W ramach Forum Ekonomicznego w Karpaczu odbył się panel pn. "Bezpieczeństwo żywnościowe a wojna w Ukrainie. Czy grozi nam głód?"
W dyskusji na ten temat wzięli udział: David Bannerman Campbell, prezes Freedom Association (W.Brytania), I. Chifu, kancelaria premiera Rumunii, M. Solskyi, minister rolnictwa Ukrainy, W. Magaletska z ministerstwa rolnictwa Ukrainy i wicepremier, minister rolnictwa Ukrainy I H. Kowalczyk, minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Paneliści z Ukrainy wskazali na bardzo negatywne skutki agresji rosyjskiej dla całej Europy oraz dla regionu Bliskiego Wschodu i Afryki w wymiarze dostaw żywności. Do tych krajów trafia ok 50% całego eksportu ukraińskiego. Blokada portów i sparaliżowanie żeglugi statków ze zbożem ukraińskim po Morzu Czarnym stworzyły realne ryzyko głodu w tym regionach. Bezpośrednie skutki tej sytuacji to wzrost cen żywności na świecie i ożywienie procesów inflacyjnych. Do negatywnych skutków tej sytuacji należy również znaczne zmniejszenie eksportu zbóż w skali globalnej i nieprzewidywalność na rynkach żywności, niepewność co do łańcuchów dostaw itp.
W ocenie panelisty z Rumunii szlaki lądowe dostaw zbóż nie są w stanie kompensować strat, spowodowanych niedrożnością szlaków morskich. Wskazał przy tym na rosnące znaczenie transportu kolejowego w obecnej sytuacji. Wskazał też na znaczącą rolę krajów sąsiednich, które powinny wspomagać Ukrainę w zakresie tworzenia zasobów logistycznych, zwłaszcza budowania magazynów Minister Kowalczyk, podkreślając znaczną pomoc, okazywaną przez Polskę w eksporcie ukraińskiego zboża, wskazał jednocześnie na istniejące ograniczenia, w tym różną szerokość torów w Ukrainie i w Polsce i Europie, opóźnienia w pomocy technicznej w zakresie eksportu ukraińskiego zboża, deklarowanej przez Komisję Europejską 12 maja br. Na to nakładają się inne problemy w światowym rolnictwie, jak np. susza w Indiach. Bardzo negatywnym czynnikiem jest też szok ekonomiczny z powodu gwałtownych cen gazu, co przekłada się na wzrost cen nawozów i ryzyko zmniejszenia ich użycia, co może zmniejszyć plony przyszłoroczne.
Dodatkowe czynniki spowodowane wojną w Ukrainie, które wzmacniają ryzyka związane z głodem to również migracje ludności. W sytuacji dalszej nieprzewidywalności zachowania się Rosji (nie wiadomo np., jak długo będzie otwarty korytarz na Morzu Czarnym) wizja głodu w niedługiej perspektywie czasowej nie jest niestety nierealistyczna. Wciąż 20 mln t zbiorów ubiegłorocznych pozostaje niewysłane z powodu obstrukcji ze strony Rosji.
Panelista brytyjski podkreślił wielką wrażliwość handlu międzynarodowego na niestabilność w obszarze polityczno-strategicznym. W jego ocenie, działania Rosji nie noszą znamion zwykłej wojny handlowej, to coś znacznie poważniejszego, w powiązaniu ze świadomym odcięciem dostaw gazu do Europy. Ta sytuacja grozi nieprzewidzialnymi konsekwencjami, włącznie z zagrożeniem głodem.
Bezpieczeństwo żywnościowe, zakłócone przez agresję Rosji na Ukrainę i jej konsekwencji, może być zapewnione w wyniku zdecydowanych i wspólnie koordynowanych działań międzynarodowych, jednak wizja zmniejszonych dostaw żywności do newralgicznych regionów świata, tradycyjnie zasilanych eksportem z Ukrainy, jest realna w bliskiej perspektywie czasowej.
Związek Powiatów Polskich objął patronat nad tym wydarzeniem.
Źródło: https://www.forum-ekonomiczne.pl/
