Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Czy lekarze masowo opuszczają nasz kraj? System ELA może to sprawdzić

Czy lekarze masowo opuszczają nasz kraj? System ELA może to sprawdzić fotolia.pl

Trwają właśnie matury, a część uczniów nadal nie wie, jaką uczelnię lub jaki kierunek studiów wybrać. W podjęciu decyzji mogą pomóc im dane, które dostępne są dzięki nowoczesnemu systemowi opracowanemu przez ekspertów z Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego (OPI PIB).

Ogólnopolski system monitorowania Ekonomicznych Losów Absolwentów szkół wyższych (ELA) dostarcza wiarygodnych informacji o sytuacji absolwentów polskich uczelni na rynku pracy. Dane pochodzące z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i systemu POL-on, udostępniane są wszystkim za darmo. Dzięki systemowi ELA można w szybki i łatwy sposób uzyskać odpowiedzi na pytania, które są bardzo ważne dla planowania kariery zawodowej. Każdy może sprawdzić po jakich studiach zarabia się najwięcej, czy też po jakim kierunku najłatwiej znaleźć pracę.

System pozwala także obalać funkcjonujące w społeczeństwie mity. Od kilku lat dużo słyszy się, że lekarze i pielęgniarki po studiach masowo wyjeżdżają z Polski. Dane z ELA pokazały, że wcale tak nie jest.

System monitorowania rozwiewa wątpliwości

ELA umożliwia dostęp do danych, które pozwalają dowiedzieć się nieco więcej o tym, co dzieje się w otaczającym nas świecie. Dzięki systemowi możemy odpowiedzieć na pewne pytania, rozwiać wątpliwości czy zweryfikować schematy myślenia, które dotyczą nie tylko samego rynku pracy. Ogólnopolski system monitorowania pozwala zweryfikować m.in. czy to prawda, że studenci opuszczający uczelnie skazani są na „śmieciówki” lub czy istnieje różnica w zarobkach kobiet i mężczyzn tuż po ukończeniu studiów.

Exodus lekarzy i pielęgniarek z Polski?

Eksperci z Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego postanowili także sprawdzić, czy faktycznie, zgodnie z powszechnym przekonaniem absolwenci kierunków medycznych, tj. lekarze i pielęgniarki opuszczają Polskę zaraz po studiach.

– To bardzo częsty mit, który funkcjonuje w społeczeństwie. Sprawdziliśmy w systemie ELA, jak wygląda sytuacja pielęgniarek i lekarzy na rynku pracy po pięciu latach od uzyskania dyplomu. W przypadku absolwentów studiów I stopnia pielęgniarstwa i położnictwa, to procent miesięcy przepracowanych w Polsce wynosi 93. Podczas gdy dla porównania absolwenci innych kierunków studiów I stopnia przepracowują zaledwie 82 proc. miesięcy w kraju w tym okresie. W związku z czym widzimy, że pielęgniarki i położne częściej pracują w naszym kraju niż absolwenci innych kierunków. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku studiów magisterskich. Pielęgniarki i położne spędzają na pracy w kraju również 93 proc. czasu. Podczas gdy absolwenci pozostałych kierunków studiów II stopnia 85 proc. Zatem nic nie wskazuje na to, żeby pielęgniarki i położne wyjeżdżały z Polski. Co więcej, pracują częściej na etacie, czyli jest to forma zatrudnienia, która jest uznawana za bardziej preferowaną przez pracowników – mówi dr Marek Bożykowski, ekspert z Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego (OPI PIB).

W przypadku lekarzy eksperci z OPI PIB w badaniach uwzględnili Polaków, którzy ukończyli studia medyczne na polskich uczelniach. W naszym kraju medycyna cieszy się dużym zainteresowaniem wśród studentów m.in. ze Szwecji, Norwegii, USA czy Arabii Saudyjskiej, którzy po zdobyciu dyplomu opuszczają Polskę. Ci obcokrajowcy nie zostali uwzględnieni w analizie.

– Biorąc pod uwagę Polaków kończących medycynę i stomatologię, dane z systemu ELA pokazują, że 95 proc. miesięcy przepracowują oni w naszym kraju, w okresie pięciu lat od uzyskania dyplomu. Dla porównania absolwenci innych studiów II stopnia i jednolitych magisterskich w danym okresie przepracowują 85 proc. miesięcy. Wynika z tego jasno, że mit, iż lekarze uciekają po studiach za granicę jest absolutnie nieprawdziwy – dodaje dr hab. Agnieszka Chłoń-Domińczak.

Źródło: ip

Wt., 18 Mj. 2021 0 Komentarzy Dodane przez: Joanna Gryboś-Chechelska