(…) w przypadku skargi na bezczynność organu przedmiotem sądowej kontroli nie jest określony akt lub czynność organu administracji, lecz ich brak w sytuacji, gdy organ miał obowiązek podjąć działanie w danej formie i w określonym przez prawo terminie -taką tezę sformułował Naczelny Sąd Administracyjny w postanowieniu wydanym z dnia 26 kwietnia br. (sygn. akt: I OSK 573/16).
Kiedy bezczynność?
Ponadto, jak wskazał NSA, wniesienie skargi na "milczenie władzy" jest uzasadnione nie tylko w przypadku niedotrzymania terminu załatwienia sprawy, ale także w przypadku odmowy wydania aktu mimo istnienia w tym względzie ustawowego obowiązku, choćby organ mylnie sądził, że załatwienie sprawy nie wymaga wydania danego aktu. W orzecznictwie wyrażany jest również pogląd, zgodnie z którym organ administracji publicznej pozostaje w bezczynności nie tylko w przypadku niezałatwienia sprawy w terminie określonym w art. 35 k.p.a., jeżeli nie dopełnił czynności określonych w art. 36 k.p.a., ale także wówczas, gdy nie podjął innych działań wynikających z przepisów procesowych, mających na celu usunięcie przeszkody w wydaniu decyzji.
Okoliczności faktyczne sprawy
W przedmiotowej sprawie, skarżący złożył skargę na bezczynność wójta dotyczącą niezałatwienia w terminie wniosku o poprawę bezpieczeństwa w komunikacji na skrzyżowaniu dróg poprzez zmianę ich oznakowania.
NSA rozstrzygnął, iż zmiana organizacji ruchu nie jest dokonywana w drodze decyzji administracyjnej. Nie stanowi zatem załatwienia sprawy indywidualnej, nie jest aktem skierowanym do indywidualnie oznaczonego adresata i nie dotyczy zindywidualizowanych praw i obowiązków. W ocenie sądu dopuszczalna jest skarga na zatwierdzenie projektu zmiany organizacji ruchu, jednak nie jest dopuszczalne wniesienie skargi na bezczynność polegającą na braku wydania takiego zarządzenia w zakresie zarządzania ruchem.
Źródło: CBOSA