Zespół ekspertów Fundacji im. Stefana Batorego wydał stanowisko, w którym zdecydowanie krytycznie ocenił projekt specjalnej ustawy autorstwa Prawa i Sprawiedliwości, dotyczący zmiany terminu wyborów samorządowych.
W projekcie ustawy, która została złożona w Sejmie, posłowie PiS zaproponowali przesunięcie terminu wyborów władz samorządowych z jesieni 2023 roku na wiosnę roku 2024.
„W naszym przekonaniu wydłużenie kadencji powszechnie wybieranych organów o arbitralnie ustalony okres narusza konstytucyjną zasadę kadencyjności, bez odpowiedniego uzasadnienia przedłuża mandat władz samorządowych wybranych w 2018 roku na pięcioletnią kadencję oraz wstrzymuje możliwość wyborczej weryfikacji tych władz przez obywateli już w 2023 roku. Powtarzamy nasze wcześniejsze stanowisko: zmiany reguł wyborów w trakcie trwania kadencji, wprowadzane w pośpiechu, bez konsultacji i prób zbudowania szerokiego porozumienia partyjnego, podważają zaufanie obywateli do procesu wyborczego” – piszą eksperci Fundacji im. Stefana Batorego.
Eksperci podkreślają też, że w Polsce nie występują obecnie żadne nadzwyczajne okoliczności, które uzasadniałyby tak istotną ingerencję w reguły wyborcze. W powyżej sprawie nie wypowiedziała się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Jak dalej czytamy w stanowisku: „Oczywiście dostrzegamy wiele potencjalnych problemów, związanych z kolizją terminów wyborów parlamentarnych oraz samorządowych w 2023 roku. Dotyczą one między innymi trudności z rzetelnym przygotowaniem procesu wyborczego, rekrutacją członków obwodowych komisji wyborczych oraz kontrolą finansowania kampanii wyborczych. Odseparowanie w czasie wyborów samorządowych i parlamentarnych jest pożądane. W naszej opinii najlepszą możliwą formułą, niepozostawiającą żadnych wątpliwości prawnych, byłoby podjęcie przez Sejm uchwały o skróceniu swojej kadencji (w trybie art. 98 ust. 3 Konstytucji RP), a nie specjalna ustawa tworzona ad hoc”.