Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Wykluczenie transportowe w Polsce ma się bardzo dobrze

Wykluczenie transportowe w Polsce ma się bardzo dobrze fotolia.pl

Badanie pracowni PBS na zlecenie Multiconsult Polska pokazuje pilną potrzebę inwestycji w transport publiczny, wyrażaną przez mieszkańców wszystkich województw reprezentujących wszystkie grupy wiekowe. Chociaż poszczególne rozwiązania komunikacyjne mają różną liczbę zwolenników w zależności od regionu kraju, to respondenci są zgodni co do tego, że inwestycje są konieczne. Z koniecznością zwiększenia liczby połączeń zgadza się zdecydowana większość mieszkańców zarówno wsi, mniejszych miast (87%), jak i ośrodków powyżej 100 tys. mieszkańców (78%). W niektórych regionach liczba wskazań sięga nawet 100% (warmińsko-mazurskie).

Pytani o to, które kwestie związane z transportem uważają za najbardziej palące, badani wskazują kolejno uruchomienie bądź zwiększenie liczby połączeń autobusowych i kolejowych (37%), rozbudowę ścieżek rowerowych (27%), wymianę taboru autobusowego na niskoemisyjny (21%) oraz poprawę jakości infrastruktury takiej, jak dworce, zadaszenia przystanków czy modernizacja linii kolejowych (14%).

Jak transport indywidualny wyparł komunikację publiczną
W Polsce od początku lat 90. obserwowane jest ograniczanie liczby połączeń regionalnych. Wbrew oczekiwaniom, powstałej luki nie byli w stanie wypełnić prywatni przewoźnicy, którzy operują wyłącznie tam, gdzie potoki pasażerskie gwarantują ekonomiczne uzasadnienie dla ich działania. Dane Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN pokazują, że w rezultacie ok. 10 tysięcy miejscowości w Polsce nie ma żadnego dostępu do transportu publicznego. Z danych GUS wynika, że tylko w latach 2016-2020 długość krajowych linii komunikacji autobusowej zmniejszyła się o jedną trzecią.

– Jedną z podstawowych barier w rozwoju transportu publicznego w Polsce pozostaje zarzut jego nierentowności. Tymczasem, na kwestię transportu powinniśmy patrzeć tak, jak na służbę zdrowia, czyli ważną usługę publiczną, którą po prostu warto obywatelom zapewnić, bo stanowi ona inwestycję w rozwój społeczeństwa – ocenia Przemysław Panek, kierownik zespołu analiz strategicznych w Multiconsult Polska.

– Dawniej, liczba samochodów osobowych na 1000 mieszkańców świadczyła o zasobności społeczeństwa. W Polsce, gdzie wskaźnik ten obecnie należy do najwyższych w Europie, paradoksalnie stał się symbolem wykluczenia transportowego. Mieszkańcy, zwłaszcza mniejszych miejscowości, z braku oferty w zakresie transportu publicznego decydują się na transport indywidualny – wskazuje ekspert.

Trend ten widać też w badaniu Multiconsult Polska – negatywna opinia na temat stanu komunikacji publicznej dominuje wśród mieszkańców najmniejszych miejscowości (48% negatywnych wskazań). Najgorzej stan komunikacji publicznej w swojej okolicy oceniają mieszkańcy województw świętokrzyskiego (56% negatywnych odpowiedzi), opolskiego (50%) i lubuskiego (45%). Jednocześnie, ponad 40% respondentów byłaby skłonna rozważyć rezygnację z własnego samochodu, na rzecz dobrze funkcjonującej komunikacji publicznej w swojej okolicy, a niemal jedna trzecia (30%) jest zdecydowanie przekonana do takiego pomysłu. Co ciekawe, odsetek osób, które gotowe byłyby porzucić komunikację indywidualną jest równie wysoki także na mniej zurbanizowanych terenach.

Plany Zrównoważonej Mobilności Miejskiej receptą na wykluczenie
Eksperci szanse na zmianę sytuacji dostrzegają w obowiązku opracowania Planów Zrównoważonej Mobilności Miejskiej w miastach, które chcą starać się o środki unijne. Zgodnie z zaleceniami Komisji Europejskiej, opracowanie dokumentów tego typu jest obowiązkowe dla miast powyżej 50 tys. mieszkańców. Zachętę dla lokalnych władz, powinna też stanowić możliwość sfinansowania odpowiednich opracowań ze wsparciem Centrum Unijnych Projektów Transportowych. Dotychczas na przyjęcie Planów Zrównoważonej Mobilności zdecydowały się władze takich miast jak Warszawa, Toruń i Bydgoszcz.

Pod koniec listopada br. o przyjęciu Planu Zrównoważonej Mobilności Miejskiej poinformowały władze Torunia. W opracowanym dokumencie przyjęto cele strategiczne oraz scenariusze rozwoju transportu dla miasta oraz otaczających powiatów w perspektywie roku 2040. W ten sposób, Toruń odpowiada na wyzwanie wykluczenia transportowego, które w Polsce dotyczy kilkunastu milionów osób.

Jednym z najważniejszych celów jest w tym przypadku budowa atrakcyjnego, dostępnego dla każdego mieszkańca transportu zbiorowego, sprzyjającego zrównoważonej mobilności. W rekomendowanym przez autorów opracowania scenariuszu, w Toruniu i okolicach będzie rozwijany zarówno transport publiczny, jak i indywidulany przy uwzględnieniu działań mających na celu poprawę stanu środowiska.

Źródło: IP

Czw., 14 Gr. 2023 0 Komentarzy Dodane przez: Katarzyna Sekuła