Gdy prawie 80 proc. ośmiolatków dźwiga do szkoły za ciężki plecak, to nie jest dobry prognostyk dla młodych pleców. A co dopiero siedmiolatek dźwigający plecak ważący 11 kg.
Obowiązujące wytyczne przewidują, że waga plecaka dziecka z klas I-III w szkole podstawowej nie powinna przekraczać 10 proc. masy ciała. Dla starszych dzieci jest to 1 proc. Przekroczenie tych norm może mieć negatywne skutki dla zdrowia. Przesunięcie środka ciężkości ciała, zaburzenia
w obrębie kończyn dolnych czy osi barków, osłabienie mięśni czy skoliozy - lista potencjalnych schorzeń i problemów jest długa. Niestety, pomimo rosnącej świadomości rodziców i nauczycieli dziecięce tornistry nadal często ważą za dużo.
- Badania przesiewowe u dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym prowadzimy od 2016 r. Wady postawy i skoliozy występują u ponad połowy dzieci. Jednym z czynników, który sprzyja ich powstawaniu, a także pogłębianiu są zbyt ciężkie plecaki - mówi Dorota Matczak, założycielka sieci klinik fizjoterapii Active Place i pomysłodawczyni akcji ważenia plecaków.
- Dzieci do szkoły zabierają nie tylko zeszyty, książki i piórniki. Posiłki, dodatkowe przybory, stroje na wf - to wszystko waży i w wielu przypadkach przeciąża najmłodszych. W przypadku 8-latków przekroczenie wagi zanotowaliśmy w 77% przypadków. Jest to dramat. Jednocześnie rodzice dawali nam do zrozumienia, że "dzisiaj plecak i tak jest lekki". Rekordzistą był 7-latek z plecakiem, który ważył 11 kg - tłumaczy Aleksandra Kurbiel-Syrocka, redaktorka prowadząca serwis parentingowy Akademia Postawy.
U 15% wszystkich przebadanych dzieci plecaki ważyły ponad 15% wagi ciała, ale problem dotyka głównie najmłodszych, co oznacza, że dzieci do 10 roku życia są zdecydowanie przeciążone. W dodatku waga plecaków w niewielkim stopniu zmienia się wraz z wiekiem. Decydujący wpływ na mieszczenie się w dopuszczalnych normach dzieci starszych ma to, że rosną.
Młodsze dzieci ćwiczą, starsze tyją
Jeśli chodzi o pozaszkolną aktywność fizyczną, pozytywny trend widać wśród dzieci w wieku 7-11 lat. 80 proc. młodych sportowców gra nie tylko w popularną piłkę nożną, ale także ćwiczy judo, akrobatykę czy jeździ konno. Zauważalnie przybywa też dzieci, które do szkoły przyjeżdżają na rowerach i hulajnogach. Niestety, od 11 roku życia dzieci ruszają się mniej - tylko nieco ponad połowa 14-15 latków pozostaje aktywna. Na efekty nie trzeba długa czekać - nastolatki tyją.
- Jest to powód do zmartwienia. Na dodatkowe zajęcia ruchowe chętnie uczęszczają dzieci do 10 roku życia. Natomiast dla prawie połowy
14- i 15-latków jedyną aktywność sportową stanowią zajęcia wuefu, o ile nie są z nich oczywiście zwolnione. Wymaga to dalszych badań i analiz, ale to zjawisko może być związane z nadmiernym obciążeniem nauką lub innymi zajęciami - dodaje dr n. med. Daniel Karaszewski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, od lat związany z Active Place.
Raport „Silne dzieciaki, lekkie plecaki. Pełna moc!”
Na przełomie maja i czerwca wolontariusze Active Place i Akademii Postawy zważyli plecaki 706 dzieci z jedenastu warszawskich szkół podstawowych w wieku 7-15 lat. Dla grupy wiekowej 7-10 lat, która ze względu na fazę rozwoju ciała jest szczególnie podatna na występowanie wad postawy, przekroczenia zaobserwowano średnio w 70,8% przypadków. Wyniki badań zostały szczegółowo opisane w raporcie „Silne dzieciaki, lekkie plecaki. Pełna moc!”
Źródło: pap-mediaroom