Portal Money.pl publikuje artykuł Andrzeja Zwolińskiego traktującego o problemach jakie maja Polacy ze spłata długów.
Prezentujemy obszerne jego fragmenty.
„Ponad 2,1 miliona Polaków ma problemy ze spłatą długów. W ciągu minionych trzech lat takich osób przybyło niemal trzykrotnie. W sumie zalegamy ze spłatą blisko 31 miliardów złotych. To blisko 6,5 procent długów wszystkich gospodarstw domowych, które przekroczyły 483 miliardy złotych. Najbardziej zadłużony Polak jest winien ponad 89 milionów. Zdaniem ekspertów, szybki spadek naszej wiarygodności kredytowej może fatalnie wpłynąć na rozwój gospodarki.
Mamy już ponad 483 mld zł długów. To wartość wszystkich naszych zobowiązań związanych z kredytami, pożyczkami i innymi należnościami. Na przeciętnego mieszkańca naszego kraju przypada około 13 tys. zł.
Najbardziej zadłużony Polak mieszka w województwie mazowieckim, jego długi dochodzą do 89,3 mln zł. Tylko z tytułu odsetek karnych zadłużenie rekordzisty rośnie około miliona złotych miesięcznie.
Niestety szybko przybywa osób, które z różnych powodów przestają regularnie spłacać należności. Podczas gdy jeszcze trzy lata temu było ich niespełna 1,4 mln to w maju tego roku ich liczba przekroczyła 2,2 mln. W ciągu roku przybywa ich o około 15 proc.
W 2009 roku suma niespłacanych należności stanowiła niespełna 2,5 proc. wszystkich długów, w tym roku sięga już blisko 6,5 proc. Ich wartość urosła wciągu trzech lat z blisko 10 mld do prawie 31 mld zł.
Z danych NBP wynika, iż niespełna 60 proc. naszych długów to kredyty na zakup nieruchomości: ziemi, mieszkań i domów. W kwietniu suma tych długów sięgnęła 279 mld zł. Reszta to inne zobowiązania: kredyty i pożyczki zaciągnięte na przykład na zakup sprzętu AGD, samochodów, czy debety na kartach bankowych.
Już ponad 5,5 proc. wszystkich zadłużonych nie płaci regularnie swoich zobowiązań. Na Polaka, który popadł w tarapaty przypada obecnie 14,7 tys. zł zaległego długu...
Zaległe płatności to w zdecydowanej większości małe kwoty. Długi poniżej 5 tys. zł stanowią ponad 60 proc. niespłacanych zobowiązań. - To, że Polacy nie mogą sobie poradzić z takimi stosunkowo niewielkimi sumami, źle świadczy o ich kondycji finansowej. Tych, którzy nie płacą długów z premedytacją jest zdecydowana mniejszość - ocenia Roman.
Okazuje się, że największy garb zaległych zobowiązań urósł w województwie śląskim, najsumienniej długi spłacają natomiast mieszkańcy świętokrzyskiego....
W Europie są od nas bardziej zadłużeni, ale nasze długi są gorsze. Rekordzistami jeżeli chodzi o długi w Unii Europejskiej są Duńczycy i Holendrzy. Zobowiązania tych pierwszych przed rokiem stanowiły aż 275 proc. wartości rocznego PKB kraju, u Holendrów jest to 241 proc.
Długi Polaków to około 48 proc. wartości naszego rocznego PKB. Lepiej od nas wypadają tylko Słoweńcy i Litwini.
W rozwiniętych krajach Europy Zachodniej ponad 80 proc. długów mieszkańców to kredyty hipoteczne, a reszta to pieniądze pożyczane na zakup innych dóbr. U nas kredyty zaciągnięte na zakup własnego M, stanowią tylko niespełna 60 proc. wszystkich długów (reszta to kupione na kredyt lodówki, samochody, sprzęt RTV czy inne dobra)."
Źródło: Money.pl