Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Trzeba wzmocnić słaby rozwój energetyki obywatelskiej

Trzeba wzmocnić słaby rozwój energetyki obywatelskiej fotolia.pl

Poprawka prosumencka stanowi rozsądny i solidny fundament dla budowy obywatelskiego modelu energetycznego – wynika ze stanowiska ruchu „Więcej niż energia” w sprawie prac nad nowelizacją ustawy o OZE.

Ruch przypomina w nim, że 1 stycznia 2016 r. miały wejść w życie nowe mechanizmy wspierające wytwarzanie energii z odnawialnych źródeł energii (OZE). Dlatego od początku roku powinien zacząć obowiązywać system taryf gwarantowanych dla przydomowych mikroelektrowni o mocy do 10 kW. W grudniu parlament przesunął jednak termin wejścia w życie nowych regulacji na 1 lipca 2016 r. Ministerstwo Energii zapowiedziało, że w ustawie o OZE należy się spodziewać „rewolucyjnych zmian”. Miałyby one objąć także przepisy dedykowane prosumentom, w tym – jak wynika z komunikatu Ministerstwa z 19 lutego 2016 r. oraz propozycji przedstawionych podczas spotkania w Ministerstwie Energii w 11 marca 2016 r. – zniesienie taryf gwarantowanych dla osób fizycznych.

Ruch „Więcej niż energia”, którego członkiem jest Związek Powiatów Polskich apeluje o wprowadzenie rozwiązań legislacyjnych, które przede wszystkim będą działać na korzyść najbardziej wrażliwych uczestników rynku energii – prosumentów.

- Energetyka obywatelska to wytwarzanie i dzielenie się energią oraz efektywność energetyczna rozwijana m.in. dzięki inteligentnemu i innowacyjnemu zarządzaniu energią poprzez dostęp do informacji o jej wytwarzaniu i zużyciu. Rozwój energetyki obywatelskiej wiąże się z szeregiem korzyści społecznych, gospodarczych, środowiskowych oraz technologicznych – czytamy w stanowisku.

W ocenie ruchu za jej pomocą możliwe do osiągnięcia stają się cele, takie jak m.in.: demokratyzacja sektora energetycznego, tworzenie lokalnych miejsc pracy, rozwój obszarów wiejskich oraz dywersyfikacji dochodów w rolnictwie, szeroko rozumiana poprawa stanu środowiska naturalnego (zwłaszcza jakości powietrza), redukcja tzw. kosztów zewnętrznych, stymulacja rozwoju innowacyjnych rozwiązań technologicznych (co prowadzi do wzrostu konkurencji, a w konsekwencji – spadku cen), czy też wzmacnianie bezpieczeństwa energetycznego, realizowane poprzez wykorzystywanie lokalnie dostępnych zasobów oraz poprawę jakości dostarczanej energii. Obecnie w Polsce – powszechna na Zachodzie – obywatelska formuła energetyki rozwija się w marginalnym zakresie.

Na koniec 2015 r. do sieci przyłączonych było zaledwie ok. 4,7 tys. mikroinstalacji OZE wytwarzających energię elektryczną. Energii w kraju nie wytwarza również żadna (!) spółdzielnia energetyczna. Dla porównania, w Niemczech około połowa mocy ze źródeł odnawialnych jest w rękach osób fizycznych, w tym rolników; działa tam także ok. tysiąca spółdzielni energetycznych. Należy podkreślić, że w Polsce istnieje realny potencjał rozwoju rozproszonej energetyki prosumenckiej. Według najnowszych analiz do 2030 r. w kraju mogłoby powstać nawet 1,8 mln mikroinstalacji wytwarzających energię elektryczną, o łącznej mocy ok. 16 GW. Aby energetyka obywatelska mogła się rozwinąć, niezbędna jest jednak wola decydentów oraz odpowiednie regulacje prawne. Na początku roku 2015 wydawało się, że solidną podstawą, w oparciu o którą możliwe jest budowanie podwalin pod rozwój energetyki obywatelskiej, będzie stanowić tzw. poprawka prosumencka. Na jej mocy do ustawy o OZE został wprowadzony system wsparcia mikrowytwórców w postaci taryf gwarantowanych. Stałe ceny zakupu energii miały umożliwić obywatelom aktywny i równoprawny udział w rynku energii, niezależnie od ich statusu majątkowego. Niedługo po uchwaleniu ustawy pojawiły się jednak próby nowelizacji poprawki prosumenckiej, a także niekorzystne interpretacje. Kilka dni przed wejściem w życie taryf gwarantowanych, została dokonana nowelizacja ustawy o OZE, która odroczyła wejście w życie mechanizmów wsparcia. Osoby, które nieświadome zagrożeń regulacyjnych, w dobrej wierze zaufały państwu oraz stanowionemu przez nie prawu zamierzały uruchomić mikroelektrownie wraz z początkiem tego roku już poniosły straty finansowe.

Ruch „Więcej niż energia” zauważa, że w Polsce w dalszym ciągu nie obowiązuje mechanizm wsparcia wytwarzania energii z OZE, który w sposób efektywny mógłby przyczynić się do rozwoju mikrogeneracji. Systemy dotacyjne, często zbiurokratyzowane i nieefektywne, są jedynie kroplówką utrzymującą nadzieję rozwoju energetyki obywatelskiej przy życiu – ale są ograniczone zarówno budżetowo, jak i czasowo.

- Dlatego jesteśmy zdania, że poprawka prosumencka stanowi rozsądny i solidny fundament dla budowy obywatelskiego modelu energetycznego. Przepisy składające się na poprawkę prosumencką wymagałyby jedynie stosownych korekt legislacyjnych. Zmiany te powinny doprecyzowywać zasady funkcjonowania systemu wsparcia w taki sposób, aby stał się on pewny, przejrzysty, obejmował wszystkich potencjalnych uczestników rynku (np. samorządy) i zoptymalizowany pod względem ekonomicznym (zarówno po stronie prosumenta, jak i państwa) – wynika ze stanowiska.

Mechanizm taryf gwarantowanych powinien zostać uregulowany w sposób spójny i kompleksowy w nowo dodanych, dedykowanych wyłącznie temu systemowi wsparcia przepisach ustawy o OZE. Zagwarantowałoby to usunięcie wątpliwości interpretacyjnych oraz ujednoznaczniłoby zasady rozliczeń pomiędzy mikrowytwórcą a przedsiębiorstwem energetycznym. Stałe ceny powinny przysługiwać za całość energii wprowadzonej do sieci.

Wt., 29 Mrz. 2016 0 Komentarzy Dodane przez: Sylwia Cyrankiewicz-Gortyńska