Zakup samochodu z drugiej ręki to dla wielu osób poważna decyzja finansowa. Koszty takich transakcji często sięgają kilkudziesięciu, a nawet ponad stu tysięcy złotych. Pomimo rosnącej profesjonalizacji rynku wtórnego, kupujący wciąż obawiają się ukrytych wad technicznych, niepełnych informacji o historii pojazdu oraz ryzyka oszustwa.
Według raportu AutoDNA „Fakty i mity na rynku aut używanych” aż 60 proc. ankietowanych przyznaje, że ich największą obawą jest brak pełnej wiedzy o stanie technicznym pojazdu. Kupujący często wskazują na nieprecyzyjne opisy sprzedawców, które mogą ukrywać wady techniczne pojazdu.
Specjaliści podkreślają, że nowoczesna motoryzacja, choć wyposażona w zaawansowane technologie, staje się coraz mniej trwała. Duża ilość elektroniki sprawia, że współczesne samochody są bardziej podatne na awarie, a ich naprawy mogą być kosztowne. Kolejną kwestią budzącą niepokój kupujących jest historia pojazdu – wielu nabywców zastanawia się, czy auto miało w przeszłości poważne uszkodzenia i czy było serwisowane zgodnie z zaleceniami producenta.
Fakty kontra mity
Eksperci zwracają uwagę na błędne przekonania związane z samochodami używanymi. Jednym z najczęstszych mitów jest całkowite unikanie pojazdów, które miały jakiekolwiek naprawy blacharsko-lakiernicze. W rzeczywistości większość aut na rynku wtórnym przeszła drobne naprawy – mogły to być niewielkie rysy, odpryski lakieru czy inne niegroźne uszkodzenia. Od razu skreślając takie pojazdy, kupujący mogą stracić okazję na zakup auta w dobrym stanie.
Pomocne w podjęciu decyzji mogą być raporty z historią pojazdu, w których często dostępne są nie tylko informacje o szkodach, ale i zdjęcia sprzed naprawy. Taki materiał pozwala ocenić, czy uszkodzenia były poważne, czy też dotyczyły jedynie elementów estetycznych.
Jednym z największych problemów na rynku wtórnym jest proceder cofania liczników. W 2024 roku w serwisie AutoDNA wykryto ponad 65,5 tys. przypadków rozbieżności w przebiegu pojazdów. Zaniżenie liczby przejechanych kilometrów może sprawić, że kupujący przepłaci nawet 16 tys. zł za każde 100 tys. km „cofniętego” licznika.
Kolejnym niepokojącym zjawiskiem jest ukrywanie historii szkód. Raporty AutoDNA wskazują, że w 2024 roku aż 431 375 pojazdów oferowanych na rynku wtórnym miało historię szkód, o której nie informowali sprzedawcy. Wielu kupujących decyduje się na zakup auta wyłącznie na podstawie atrakcyjnej ceny i deklaracji o „bezwypadkowości”, co może prowadzić do przykrych niespodzianek po transakcji. Badania wskazują, że 47 proc. nabywców samochodów używanych nie sprawdziło wcześniej historii pojazdu, a ponad 40 proc. musiało później usuwać nieujawnione wcześniej szkody.
Jak uniknąć błędów?
Eksperci radzą, aby przed zakupem dokładnie zweryfikować historię pojazdu, korzystając z dostępnych narzędzi raportujących. Ważne jest również, aby umieć prawidłowo interpretować dane zawarte w takich raportach – zdarza się, że koszty naprawy są zawyżone lub błędnie opisane, co może wprowadzać kupujących w błąd.
Świadomy wybór auta używanego wymaga rzetelnej analizy faktów, a nie tylko kierowania się obiegowymi opiniami i atrakcyjną ceną. Korzystanie z dostępnych narzędzi weryfikacyjnych oraz rozsądne podejście do historii pojazdu mogą uchronić przed niechcianymi wydatkami i problemami po zakupie.
Źródło: Newseria