O tym dlaczego osobom ubiegającym się o prawo jazdy potrzebny jest rzecznik, kim powinien być instruktor nauki jazdy oraz jak starostwie nadzorują ośrodki szkolenia dyskutowali uczestnicy konferencji pt. Egzekwowanie praw kursantów oraz obowiązków OSK w krajowym systemie szkolenia kandydatów na kierowców „Bezpieczny kursant OSK”.
Spotkaniem trwało dwa dni – 28 i 29 stycznia br. i odbyło się w siedzibie Rzecznika Praw Obywatelskich. Jego organizatorem była Fundacja SOS Odpowiedzialne Szkoły Jazdy.
- Każdy z nas kiedyś też był kursantem, dlatego temat praw kursanta jest poważny – tłumaczył Filip Grega, prezes Fundacji SOS. – Na nasze spotkanie zaprosiliśmy wszystkie strony związane uzyskiwaniem prawa jazdy. Naszym celem jest zdefiniowanie problemów, które dotyczą tego procesu. W komisjach sejmowych brakuje interesariuszy, takich jak choćby starostów – dodawał. Zaznaczał, że często urzędnicy mimo dobrej woli mają związane ręce, czemu winne jest prawo. Dowodem otwartości pracowników starostw na osoby ubiegające się o wydanie praw jazdy była liczba obecność tej grupy na konferencji.
Świadomość praw
Filip Grega opowiadał o projekcie „Rzecznik Praw Kursanta”. Dzięki niemu powstała instytucja Rzecznika, która ma za zadania wspierać kursantów w systemie kwalifikacyjnym. Uruchomiona została infolinia, którą obsługują doświadczeni instruktorzy. Jej funkcjonowanie pokazuje, że zainteresowanie tematem jest duże, a świadomość swoich praw wśród kursantów mała. Uruchomiona została także działalność typowo informacyjno-promocyjna. Przygotowano ulotki z informacjami o prawach pacjenta i rozesłano jest to wszystkich starostw powiatowych. – W większości materiały te były kolportowane. Najlepsza współpraca utworzyła się w małych starostwach. Dzięki temu także praca urzędu staje się łatwiejsza – mówił Filip Grega. Zdarzało się też, w dużych ośrodkach, że ulotki wracały do Fundacji.
Prawa kursanta były też wielokrotnie przedmiotem zainteresowania Rzecznika Praw Obywatelskich. – Rzecznik kwestionował opłaty za egzamin na prawo jazdy, wskazywał na braki ustawowe kiedy wchodziła w życie ustawa o kierujących pojazdami bez przepisów przejściowych – przypomniał Maksym Mierzejewski, zastępca dyrektora Zespołu Prawa Administracyjnego i Gospodarczego w biurze RPO.
Mądry wychowawca
Ważną rolę w procesie zdobywania wiedzy przez przyszłego kierowcę pełni instruktor. Potrzebie zdefiniowania jego roli poświęcone było wystąpienia prof. Akademii Morskiej dr hab. Stanisława Iwana. – O prawo jazdy najczęściej ubiegają się osoby w grupie wiekowej 18- 24 lata. To trudna grupa. Takie osoby wjeżdżają na skrzyżowanie na „malinowym” świetle. Mają skłonności do podejmowanie ryzykownych działań – podawał. Jednocześnie przepisy dopuszczają, aby instruktorem takich osób byli ci, którzy mają lat 20 i wykształcenie jedynie podstawowe. – To razem z młodym kursantem mieszanka wybuchowa – komentował. Tymczasem instruktor to wychowawca, nauczyciel. - To on ma uczyć prawa, aspektów technicznych, a nawet udzielania pierwszej pomocy, zasad współżycia społecznego i postępowania w sytuacji stresowej - twierdził prof. Stanisław Iwan. – Tylko czy instruktorzy mają tego świadomość? Nie każdy ma predyspozycje oby wykonywać taki zawód – dodawał.
Podczas konferencji poruszono także zagadnienia odpowiedzialności ośrodków szkolenia kierowców czy bezpieczeństwa danych osobowych kandydatów. Swoje wystąpienie miał również Grzegorz Kubalski, zastępca dyrektora biura Związku Powiatów Polskich, który wskazywał w jakim zakresie starostwie nadzorując ośrodki szkolenia kierowców chronią interesy kursantów.
Drugi dzień wydarzenia poświęcony był sesjom warsztatowym.