Raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący publicznych uczelni zawodowych na Dolnym Śląsku nie napawa optymizmem. Studia łączące naukę z praktyką praktycznie nie istnieją, kierunki studiów nie odpowiadają potrzebom pracodawców a polityka podnoszenia kwalifikacji pracowników jest niewystarczająca.
Publiczne uczelnie zawodowe (PUZ) powstały w wyniku reformy administracyjnej w 1999 r. W roku akademickim 2019/2020 funkcjonowały 33 publiczne uczelnie zawodowe rozmieszczone w 14 województwach, z czego cztery w województwie dolnośląskim: PWSZ w Głogowie, KPSW w Jeleniej Górze, PWSZ w Legnicy i PWSZ Wałbrzychu (w sumie kształcące 5 tys. studentów). Jedynie w województwach pomorskim i świętokrzyskim nie działa uczelnia tego typu.
Jak informuje NIK, oferowane przez uczelnie kierunki studiów nie zawsze wpisywały się w potrzeby kształcenia w zawodach deficytowych, a formy aktywności uczelni w tym zakresie były niewystarczające. Kontrola wykazała, że oferta edukacyjna uczelni w ramach kształcenia w zawodach deficytowych nie była w pełni dostosowana do oczekiwań lokalnego rynku pracy. Uczelnie niewłaściwie rozpoznawały jego potrzeby i przeceniały własne możliwości kształcenia. Wprawdzie w przyjętych strategiach wyznaczały zakres i formy oddziaływania na lokalny rynek pracy, ale nie monitorowały stopnia ich realizacji.
Nie prowadzono studiów wspólnych z innymi uczelniami, zaś studia dualne (nauka równolegle z praktyką zawodową) prowadzono w niewielkim zakresie, pozbawiając tym samym przyszłych pracowników możliwości dostosowania praktycznych umiejętności do potrzeb pracodawców – choć przedsiębiorcy nierzadko deklarowali wolę współpracy z uczelniami w tym względzie.
W dwóch uczelniach (Głogów i Jelenia Góra) aktywność na rzecz promowania absolwentów i monitorowania ich losów zawodowych była niewystarczająca. Nie wypracowano standardu gromadzenia i analizowania informacji, a stosowane przez uczelnie narzędzia bywały nieskuteczne.
Uczelnie zapewniły warunki kadrowe dla realizacji kształcenia, uzyskiwały też pozytywne oceny programowe jakości kształcenia. Mimo to w trzech uczelniach odnotowano odstępstwa od obowiązujących przepisów w zakresie prowadzonej polityki kadrowej.
Trzy uczelnie nie miały planów podnoszenia kwalifikacji pracowników, stąd też działania powyższe podejmowane były w sposób doraźny. Wynikało to z braku wymogów formalnych.
Uczelnie dysponowały bazą naukowo-dydaktyczną umożliwiającą kształcenie na oferowanych kierunkach. Nie została ona jednak dostosowana do obowiązującego prawa.
Dotacje i subwencje na ogół wykorzystywano prawidłowo. Uczelnie aktywnie pozyskiwały dodatkowe środki finansowe w ramach Dydaktycznej Inicjatywy Doskonałości i wydatkowały je zgodnie z przeznaczeniem na poprawę jakości procesu kształcenia. Natomiast w dwóch uczelniach środki funduszu wsparcia osób niepełnosprawnych wydatkowano częściowo niezgodnie z przeznaczeniem (w sumie rzecz dotyczyła kwoty 37,8 tys. zł).
Źródło: NIK