Nie jest intencją Ministerstwa Sportu wywieranie negatywnego wpływu na funkcjonowanie orlików, czy dążenie do ich likwidacji. Kluczowy jest fakt, że tak orliki, jak i pozostałe tego typu boiska znajdują się we władaniu konkretnych właścicieli i to na nich spoczywa odpowiedzialność za stan i utrzymanie obiektu, co wynika wprost m.in. z przepisów ustawy prawo budowalne.
Tak wynika z informacji zamieszczonej na stronie Ministerstwa Sportu z 9 sierpnia br. Jest ona odpowiedzią na artykuł Dziennika Gazety Prawnej pt. „Orliki Tuska do odstrzału” z tego samego dnia.
Z jego treścią komunikatu resortu zapoznać się tutaj.
- Nieprawdą jest, że Rząd PiS planuje pogrzebanie ogólnopolskiego programu budowy boisk. Jest to daleko idąca retoryka, ocierająca się wręcz o manipulację redaktorów Dziennika Gazety Prawnej, a zaprezentowane w artykule tezy w sposób nieprawdziwy opisują stan faktyczny dotyczący polityki prowadzonej w stosunku do kompleksów Moje Boisko – Orlik 2012 - czytamy w sprostowaniu Ministerstwa.
Resort podaje, że redaktorzy Dziennika Gazety Prawnej przeprowadzili wywiad z ministrem Witoldem Bańką (opublikowany w tym samym numerze), który wyraźnie zaznaczył, że nie ma możliwości tworzenia specjalnego narodowego programu naprawy orlików, ponieważ rząd Platformy Obywatelskiej tworząc program nigdy nie planował środków z budżetu państwa na ewentualne remonty 2600 obiektów. Minister przypomniał, że w umowach dotacyjnych na dofinansowanie z budżetu państwa budowy Orlików zawarte są zgodne postanowienia, które jednoznacznie wskazują, że to jednostki samorządu terytorialnego, otrzymujące dotację z budżetu państwa na budowę Orlików, są zobowiązane do ich utrzymania we właściwym stanie technicznym i finansowania wymaganych robót remontowych tych obiektów. Wskazał także, że istnieje możliwość aplikowania o środki w celu naprawy orlików, do programu modernizacji infrastruktury sportowej.
- Do tej pory jedynie pojedyncze gminy złożyły wniosek o dotację na remont orlika. Wskazuje to zatem na ograniczoną skalę problemu. Taki stan rzeczy zaprzecza tezie redaktorów, jakoby „części orlików miało zaraz nie być” – wynika ze sprostowania.