Na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej możemy znaleźć taki oto komunikat:
Zgodnie z prawem oświatowym nauczyciel ma możliwość wyboru podręcznika spośród dopuszczonych do użytku szkolnego. Planując i organizując proces nauczania może on również zrezygnować z posługiwania się podręcznikiem, samodzielnie dobierając wszelkie niezbędne materiały dydaktyczne. Kiedy jednak nauczyciel sięga po podręcznik, dokonywać wyboru musi kierując się wyłącznie przesłankami dydaktycznymi oraz potrzebami i możliwościami uczniów, którzy będą z tego podręcznika korzystać.
Oferowanie nauczycielom lub dyrektorom szkół korzyści oraz przyjmowanie ich w zamian za wybór konkretnego podręcznika jest niezgodne z prawem i o każdym takim przypadku należy powiadomić odpowiedni organ kontroli.
Kontrolą przestrzegania prawa w zakresie działalności dydaktycznej, w tym prawidłowości wyboru podręczników szkolnych zajmuje się Kurator Oświaty. Z kolei do kontroli prawidłowości dysponowania przyznanymi szkole środkami budżetowymi oraz pozyskanymi przez szkołę środkami finansowymi pochodzącymi z innych źródeł, a także gospodarowania mieniem uprawniony jest przede wszystkim organ prowadzący szkołę (w przypadku szkoły samorządowej - wójt, burmistrz, prezydent miasta lub marszałek) i regionalna izba obrachunkowa.
Mam jedno pytanie: W jakim przypadku pracownik sektora publicznego może uzyskać korzyści za wybranie czegoś i nie będzie to łamaniem prawa?