Firma Siemens do tej pory zrealizowała szereg przedsięwzięć w formule PPP, mających na celu wygenerowanie oszczędności energetycznych. O tym, Jakie zalety mają te projekty mówi Marek Tobiacelli, dyrektor ds. Rozwoju Biznesu, Siemens.
Marek Tobiacelli: W latach 2010-2017 podpisaliśmy kilkanaście umów w formule PPP na modernizację energetyczną budynków. Istotą tych projektów jest optymalizacja zużycia energii przez budynki, a więc zarówno istotne obniżenie kosztu eksploatacji jak i emisji CO2. Dokonuje się tego poprzez zdalne zarządzanie energią z wykorzystaniem potencjału oszczędności, uzyskanego poprzez modernizację budynku i jego systemów energetycznych. Obecnie do naszego Centrum Zdalnego Zarządzania Energią mamy podłączonych ok. 300 budynków. Formuła PPP, wybrana w 2010 r. w pierwszym tego typu projekcie – dla miasta Radzionków – dawała parę zasadniczych korzyści, ale przede wszystkim promowała wymaganie zagwarantowania efektu energetycznego przez wykonawcę (dostępność) oraz umożliwiała skorelowanie korzyści uzyskiwanych w okresie kontraktu (tu 10 lat) dzięki obniżeniu kosztu energii z ratalną spłatą zobowiązania kontraktowego przez stronę publiczną. Te zalety są ważne dla samorządów i dzisiaj. Z naszego punktu widzenia, oprócz aspektu biznesowego, był i jest ważny aspekt pozytywnego wpływu działań efektywnościowych na warunki życia mieszkańców.
Czy Siemens ma w planach kolejną realizację podobnych inwestycji?
Marek Tobiacelli: Od strony energetycznej zarówno budynki jak i ich otoczenie ulegają ciągłym, coraz szybszym zmianom. Jeszcze w roku 2010 duża część budynków samorządowych wymagała podstawowych działań w zakresie termomodernizacji pasywnej – wymiany okien, ocieplenia ścian i stropów. Obecnie przeważają potrzeby związane z zarządzaniem energią i komfortem, systemami budynkowymi, siecią zasilającą, wykorzystaniem możliwości energetyki rozproszonej (w tym źródeł OZE). Urządzenia pomiarowe oraz dane z nich pobierane i przetwarzane stają się elementami IoT (tzw. Internetu rzeczy). To wszystko stwarza nowe możliwości – i potrzeby - w dziedzinie efektywności energetycznej, komfortu i zmniejszenia emisji. Siemens jest gotów włączyć się w te postępowania PPP, które odpowiedzą na takie wyzwania.
Jakie warunki muszą być spełnione po obu stronach dla takiego przedsięwzięcia?
Marek Tobiacelli: Podstawową rzeczą jest precyzyjne i zrozumiałe zdefiniowanie przez stronę publiczną celu, jaki chce osiągnąć. Należy to podkreślić – nie zakresu prac do wykonania, tylko celu do osiągnięcia. To determinuje również kryteria oceny: przykładowo, jeśli celem jest wzrost efektywności istniejącego budynku tak duży, że efekt w 100 proc. pokryje całkowity koszt projektu, to zastosowane kryteria muszą doprowadzić do wyboru partnera prywatnego, który to zagwarantuje i osiągnie. Drugą kluczową rzeczą, już w trakcie negocjacji w postępowaniu PPP jest klarowne rozdzielenie ról: strona publiczna musi z przekonaniem komunikować swoje cele, uwzględniając na bieżąco głos partnerów prywatnych, którzy wiedzą, jak te cele osiągnąć. Negocjacje nie mogą być jednostronnym wysłuchaniem przedsiębiorców przez urzędników, którzy sprawiają wrażenie, że wszystko już przesądzili i sprawdzają jedynie, na ile koncepcje strony prywatnej są z tym planem zgodne.
Jak modelowo powinna przebiegać taka współpraca?
Marek Tobiacelli: W trakcie realizacji umowy PPP – trwającej zwykle minimum 10 lat – najtrudniejszą rzeczą dla strony publicznej jest wczucie się w rolę partnera dla strony prywatnej, równoprawnego a nie uprzywilejowanego. Jest to tym trudniejsze, że często w okresie kontraktu zdarza się po stronie publicznej zarówno zmiana decydentów, jak i osób bezpośrednio współpracujących. Jeśli współpraca odbywa się na prawdziwie partnerskim poziomie, to wszystkie bieżące problemy udaje się rozwiązywać.
Podstawowe korzyści są następujące: partner publiczny ma zagwarantowane umownie osiągnięcie ważnego dla siebie celu, partner prywatny ma, zawartą z bardzo wiarygodnym finansowo partnerem, wieloletnią umowę, co korzystnie wpływa na stabilność i planowanie biznesu.
Jakie elementy są najtrudniejsze przy realizacji projektów PPP?
Marek Tobiacelli: Z doświadczenia widzimy, że najtrudniejszy jest jednoznaczny opis zakresu działań obu stron w umowie. Jednoznaczny, to znaczy nie tylko szczegółowy, ale przede wszystkim taki, który będzie spójnie interpretowany przez obie strony, niezależnie od konkretnych, zmieniających się osób odpowiedzialnych za współpracę w okresie kontraktu.
Klucz do sukcesu takiego przedsięwzięcia?
Marek Tobiacelli: Jasny i realistyczny cel strony publicznej, partnerskie traktowanie przedsiębiorców w czasie procesu negocjacji, właściwe zrozumienie partnerstwa na co dzień, w całym okresie ważności umowy.
Z jakich powodów tego typu projekty, jak na razie, są realizowane w Polsce sporadycznie?
Marek Tobiacelli: Można analizować szczegółowe przyczyny, ale z naszego punktu widzenia wynika to przede wszystkim z zasadniczej różnicy poziomu dynamiki zdarzeń, które prowadzą do zawarcia umowy; partner prywatny oczekuje konkretnego harmonogramu postępowania PPP/PZP na samym początku – i jego konsekwentnej realizacji w określonym czasie. Drugim powodem jest praktyka w zakresie trzech zagadnień poruszonych w odpowiedzi na poprzednie pytanie.
- rozmawiała Dorota Kaczyńska
Wywiad pochodzi z Biuletynu partnerstwa publiczno-prywatnego nr 9, wydawanego w ramach projektu „Rozwój partnerstwa publiczno –prywatnego w Polsce”. Projekt jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój.
Projekt jest realizowany przez Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju we współpracy z ogólnopolskimi stowarzyszeniami jednostek samorządu terytorialnego – Związkiem Miast Polskich i Związkiem Powiatów Polskich, organizacją zrzeszającą przedsiębiorców – Konfederacją Lewiatan oraz organizacją pozarządową – Fundacją Centrum Partnerstwa Publiczno-Prywatnego.
Biuletyn to ważny element projektu. Jego celem jest upowszechnianie wiedzy i doświadczeń z zakresu PPP, w trakcie realizowanego projektu.