Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

PPP w mieszkalnictwie - wywiad z Janem Kurbielem

PPP w mieszkalnictwie - wywiad z Janem Kurbielem .

Partnerstwo to współpraca. Strony, które w niej uczestniczą powinny nie tylko sobie ufać, ale starać się zrozumieć wzajemne potrzeby. O tym, jak przebiegają takie relacje opowiada przedstawiciel podmiotu prywatnego - Jan Kurbiel, wiceprezes Zarządu Multibud Investment W. Ciurzyński SA.

Spółka Multibud Investment W. Ciurzyński SA jest zaangażowana w realizowany w Kobyłce projekt „Osiedle przy Lesie”. Proszę powiedzieć, skąd wzięło się zainteresowanie przedsięwzięciem?

Multibud jest podmiotem wykreowanym przez właściciela – Pana Wojciecha Ciurzyńskiego, wybitnego budowniczego, który przez wiele dziesiątków lat działał we wszystkich sektorach budowlanych – od tych związanych z infrastrukturą metalową, poprzez duże obiekty produkcyjne a skończywszy na budownictwie użytkowym, w tym właśnie użytkowo – mieszkaniowym.

Kiedy właśnie tak się złożyło, że zrezygnował z dalszej pracy na rzecz podmiotów korporacyjnych, uznał, że pora „zacząć uprawiać własny ogródek”. I w ramach tego, co umie zaczął się angażować w inwestycje o charakterze mieszkaniowym. Kilka z nich powstało w Warszawie. Kiedy pojawiła się idea PPP, pomyślał, że to jest rzeczywiście bardzo interesujące, aby skojarzyć ze sobą różne pomioty i potrzeby z niezaangażowanym kapitałem. Kilka lat temu w niezobowiązującej rozmowie okazało się, że w podwarszawskiej Kobyłce jest pewien rodzaj niespełnienia polegający na tym, że miasto chciało zaoferować deweloperom nieruchomości pod inwestycje i one nie spotkały się z zainteresowaniem. Pojawiło się wtedy pytanie: A co by było, gdyby sprząc te dwa żywioły? A ponieważ temat wydał się Panu Wojciechowi interesujący, to strony spisały list intencyjny. Zarząd miasta wyraził gotowość postawienia - w ramach wspólnego przedsięwzięcia - do dyspozycji nieruchomość. A kandydat na prywatnego partnera zobowiązał się wykonać wstępną analizę rynku, zbadać co i na jakich warunkach byłoby możliwe do powstania. I tak to się zaczęło.

Kiedy po dokonaniu wstępnej analizy okazało, że przedsięwzięcie ma sens ekonomiczny, a miasto do tego nie miało wątpliwości  że to ma sens publiczny związanej z jego misją, strony rozpoczęły dalsze prace.

Miasto przygotowało się do tego, aby wyłonić partnera prywatnego?

Tak i to bardzo solidnie. I przyjęło klasyczną formułę. Miasto założyło, że jak wyłoni partnera w postępowaniu, to zwiąże się z nim umową inwestycyjną, przystąpi do spółki celowej i będzie aktywnie uczestniczyć w realizacji przedsięwzięcia. Postępowanie zostało ogłoszone. Zgłosiło się kilku kandydatów, w tym m.in. Multibud, który dodatkowo pozyskał partnera konsorcjalnego. Los sprawił, że akurat konsorcjum Multibud zwyciężyło. Nastąpiło podpisanie umowy inwestycyjnej. Miała też miejsce optymalizacja koncepcji, uzupełnienia kapitałowe. W końcu w ramach partnerstwa prywatnego udało się pozyskać partnera, który dysponuje i sporym kapitałem, i technologią budowy o nieprzesadnie wysokich kosztach.

Mówi Pan tu o spółce Technobeton?

Tak. Ostatecznie partner prywatny ukształtował się w gronie: Multibud Investment W. Ciurzyński SA, Technobeton Sp. z o.o. i Unidevelopment SA. Wspólnie z miastem utworzona została spółka celowa o nazwie „Kobyłka Dom”. I tak to się w 2016 r. zaczęło.

W tej chwili mamy taki etap, że pierwszy owoc tego wspólnego przedsięwzięcia, czyli budynek usługowo – mieszkalny o 64 lokalach i ponad 1000 mkw powierzchni już jest.

Czyli budynek powstał i jest na etapie…

Prac pozwalających na ubieganie się o pozwolenie na użytkowanie. Za chwilę indywidualni nabywcy, którzy kupili lokale mieszkalne będą wprowadzani na teren, aby zapoznać się z obiektami swoich zabiegów inwestycyjnych. Miasto przygotowuje się do odbioru pierwszego lokalu przeznaczonego na bibliotekę miejską. Na przełomie roku będzie rozliczany pierwszy etap, a partnerzy będą się decydować o kolejnych pracach związanych z dalszą zabudową.

Pozytywnie ocenia Pan inwestycję?

Jest w Polsce miejsce i potrzeba na łączenie kapitału prywatnego i publicznego. Kapitał wolny powinien mieć możliwość w sposób transparentny realizować to, co jest oczywistą i przyrodzoną misją, czyli zarabiać godziwe pieniądze. Kobyłka jest dowodem na zasadność i racjonalność takiego myślenia.

Wszystko to, co Pan mówi brzmi tak gładko i prosto. Nie było sytuacji trudnych przy tej inwestycji?

Nie ma w dziedzinie inwestycji budowalnych gładkich sytuacji. Zawsze „coś wystaje” i trzeba sobie z tym radzić. Są różne kłopoty. Po stronie miasta – czyli mieszkańców czy aktywistów pojawiają się np. głosy, że słyszeli, iż inwestycja jest za tania. Jeśli ktoś nie jest bezpośrednio zaangażowany w organizację jakiegoś przedsięwzięcia, to ma przyrodzoną tendencję, aby nie wierzyć, że wszystko idzie tak jak należy. Druga sprawa, to to, że w ramach prac budowalnych zdarzają się różne niespodzianki. Na przykład wynagrodzenia pracowników idą w górę czy wzrastają ceny stali. A to okazuje się, że nie każdy wykonawca radzi sobie  w określonych sytuacjach. Czyli krótko mówiąc, samo życie.

Nie słyszę, żeby Pan narzekał.

Staramy się podchodzić do naszych zadań konstruktywnie  i racjonalnie. Dążymy do założonego celu.

Inwestycje mieszkaniowe, w które zaangażowany jest Multibud to nie tylko Kobyłka. Powstają także na Wyspie Spichrzów wGdańsku. Tam, także w formule PPP realizowany jest projekt dotyczący zagospodarowania Północnego Cypla Wyspy Spichrzów.

Model na Wyspie jest zupełnie inny niż Kobyłce – nie tylko z punktu widzenia obowiązującego prawa, ale i celów ekonomicznych. Tu mamy nie tylko ustawę o PPP, ale i koncesję na roboty i usługi. W tym modelu przyjęliśmy założenie, że miasto wypełnia dwie role – jest podmiotem publicznym w projekcie, ale i jednoczenie administratorem terenu. Jednak nie jest bezpośrednio zaangażowane inwestycyjne w sam proces. Po prostu miasto powierzyło na podstawie przeprowadzonego postępowania partnerowi prywatnego - po pierwsze realizację obiektów celu publicznego i po drugie powierzyło możliwość zagospodarowania na cele komercyjne uzgodnionego areału nieruchomości przeznaczonych na taki cel. Strony umówiły się w marcu 2015 r., że cały ten projekt (realizacja celu publicznego i komercyjnego) zrealizowany będzie w ciągu 8 lat.

Cel komercyjny w pierwszym etapie to?

To budowa budynku usługowo-mieszkalnego o łącznej liczbie ponad 150 lokali użytkowych, wyposażonych w miejsc parkingowych na dwóch podziemnych kondygnacjach oraz budowa zespołu hotelowego. I etap został w zasadzie sprzedany.

Rozmawiała Sylwia Cyrankiewicz-Gortyńska


Wywiad pochodzi z Biuletynu partnerstwa publiczno-prywatnego nr 7, wydawanego w ramach projektu „Rozwój partnerstwa publiczno –prywatnego w Polsce”. Projekt jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój.

Projekt jest realizowany przez Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju we współpracy z ogólnopolskimi stowarzyszeniami jednostek samorządu terytorialnego – Związkiem Miast Polskich i Związkiem Powiatów Polskich, organizacją zrzeszającą przedsiębiorców – Konfederacją Lewiatan oraz organizacją pozarządową – Fundacją Centrum Partnerstwa Publiczno-Prywatnego.

Biuletyn to ważny element projektu. Jego celem jest upowszechnianie wiedzy i doświadczeń z zakresu PPP, w trakcie realizowanego projektu.

Sob., 12 St. 2019 0 Komentarzy
Sylwia Cyrankiewicz-Gortyńska
sekretarz redakcji Sylwia Cyrankiewicz-Gortyńska