Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Prezydent nie zaskoczył samorządowców

Prezydent nie zaskoczył samorządowców fotolia.pl

Wbrew nadziejom organizacji zrzeszających jednostki samorządu terytorialnego, ale nie da się też ukryć – zgodnie z przewidywaniami, Prezydent podpisał ustawę o zmianie ustawy o działalności leczniczej oraz zmianie niektórych innych ustaw. Tym samym Prezydent nie zdecydował się na poddanie ustawy ocenie Trybunału Konstytucyjnego.

Zasłona dymna?

Oczywiście wszystko odbyło się z zachowaniem wszelkich pozorów skonsultowania ze środowiskiem samorządowym decyzji o ewentualnym niepodpisywaniu ustawy. 29 czerwca odbyło się spotkanie poświęcone omówieniu zastrzeżeń samorządów, co do zgodności z Konstytucją niektórych rozwiązań przyjętych w ustawie. O przebiegu tego spotkania pisaliśmy TUTAJ. W rozmowach kuluarowych dało się jednak zauważyć sceptycyzm wnioskodawców co do tego, że apel przyniesienie oczekiwany rezultat. Wszyscy, którzy znają proces legislacyjny od kuchni mają świadomość w jakim trybie były procedowane i jakie szkodliwe dla funkcjonowania samorządu w Polsce przepisy zdążyły już wejść w życie.

"To wcale nie jest w porządku tak dumać, i to przy piątku"

Widać Prezydent wziął sobie do serca cytowane słowa z wiersza Brzechwy o Kumie. W czwartek tj. dzień po spotkaniu w Kancelarii Prezydenta, ustawa była już podpisana – jak widać zbyt długie dumanie o zgodności aktów prawnych niższego rządu z Konstytucją nie jest mocną stroną tej prezydentury. W kampanii wyborczej obecnie urzędujący Prezydent zapewniał, że nie będzie notariuszem rządu. I tu trzeba przyznać rację, że słowa dotrzymał. Notariusza obowiązuje bowiem zasada bezstronności, a czynności zawodowe ma wykonywać według najlepszej woli i wiedzy oraz z należytą starannością.Oczywiście każdy rząd ma prawo realizować swoją polityką. Takie są prawa demokracji. Od Prezydenta można i należy oczekiwać, że tam gdzie jest to zasadne, bedzie korzystał z przyznanych mu uprawnień. 

Zwykło się mawiać, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Być może któryś z powiatów czy miast zdecyduje się na samodzielne wniesienie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego. Przynajmniej będzie pewność, że stanowisko samorządów będzie należycie przedstawione i uzasadnione.

Bernadeta Skóbel

Pt., 1 Lp. 2016 0 Komentarzy Dodane przez: Bernadeta Skóbel