Jak informuje "Rzeczpospolita", najnowsze szacunki ministerstwa rozwoju regionalnego wskazują, że dzięki funduszom europejskim na lata 2004-2006 oraz 2007-2013 poziom PKB w Polsce w 2010 r. w cenach bieżących mógł wzrosnąć o 5,8 proc., a tempo wzrostu PKB o około 0,6 – 0,7 punktów procentowych. Dzięki dotacjom rośnie też zatrudnienie. W 2010 r. o 315 tys. osób. Prognozy na lata 2013-2015 wskazują, że w tym okresieże pracę dzięki zaangażowaniu funduszy UE może znaleźć nawet 450 tys. osób.
Ale nie tylko Polska korzysta na unijnych dotacjach. Z europejskich pieniędzy wydawanych w Polsce korzystają też kraje starej "piętnastki" - poprzez swoje firmy. Z 1 euro przekazanego do wspólnego budżetu najwięksi płatnicy otrzymują średnio 46 centów z tytułu zaangażowania ich przedsiębiorstw w realizację inwestycji w Polsce oraz zwiększonego eksportu do naszego kraju.
Szacunki ministerstwa wskazują, że w latach 2004-2015 łączne korzyści krajów piętnastki mogą wynieść aż 37,8 mld euro. W największym stopniu na realizacji polityki spójności w Polsce korzystają gospodarki: Niemiec, Irlandii, Austrii, Finlandii, Szwecji i Holandii. Przedsiębiorstwa z tych państw realizują najczęściej inwestycje o dużej wartości. Dostarczają też większość urządzeń elektrycznych i mechaniki precyzyjnej. Najwięcej zyskują Niemcy. Z każdego euro przekazanego do budżetu UE na realizację polityki spójności w Polce aż 85 eurocentów wraca do gospodarki naszych zachodnich sąsiadów. Niemieckie przedsiębiorstwa realizują w Polsce większość inwestycji i dużo też eksportują.
Źródło: www.rp.pl