Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Historia samorządu z „myszką”. Powrót dorożek

Historia samorządu z „myszką”. Powrót dorożek fotolia.pl

Na ulice wielu miast powróciły dorożki. Już nie jako podstawowy środek transportu, ale jako atrakcja turystyczna. Znowu miejscy urzędnicy muszą opracowywać regulaminy, wyznaczać miejsca postojowe. Dziś nikt już nie sięga do przepisów sprzed stu laty, ale warto je przypomnieć.

W Warszawie postanowiono ujednolicić wygląd dorożek i dorożkarzy wożących turystów po Starówce. Dorożki są wyposażone w tabliczkę z numerem, nie mogą być dłuższe niż 8 metrów a obowiązujące kolory to czarny, ciemnobrązowy, ciemnozielony lub bordo. Woźnica musi być ubrany w pelerynę (gdy jest zimno) lub w garnitur albo kamizelkę, a każdy koń posiadać... ważny "paszport". Wymaga tego ustawa z 2004 roku, w "paszporcie konia" są informacje o wieku konia i ważne badania.

Władze Krakowa także dbają o wygląd dorożek stojących na Starym Mieście, mają pasować do zabytkowego miasta i nawiązywać do krakowskiej tradycji. Krakowska dorożka nie może być dłuższa niż 420 cm, a jej szerokość przekraczać 175 cm. Pojazdy nie mogą być zawieszone na pasach, nie powinny mieć dodatkowych skrzyń i siedzisk, poza skrzynią tylną, służącą do przewozu wyposażenia, np. miotełki i łopatki służących do usuwania nieczystości. Obowiązująca kolorystyka jest podobna do warszawskiej, mogą być: czarne, białe, ciemnobrązowe, bordowe lub ciemnozielone. Konie - maksymalnie dwa w zaprzęgu - mają być dobrane wielkością i maścią, a elementy uprzęży skórzanej nie powinny mieć agresywnych kolorów i muszą być zbliżone do koloru pojazdu.

Każdy koń ma wszczepiony czip, który ułatwia identyfikację i kontrolowanie, czy są poddawane regularnym badaniom. Dorożkarz powinien być ubrany w kamizelkę, czarny lub szary surdut i białą koszulę. Obowiązującym nakryciem głowy jest cylinder lub melonik.

Sięgnijmy do tradycji dorożkarskich w czasach gdy był to główny sposób transportu w miastach. W Krakowie wszystkie regulacje umieszczono w jednym dokumencie. Były to: Przepisy jazdy dla doróżek jedno- i dwukonnych w Krakowie wraz z taryfą cen jazdy. (Zatwierdzone przez c. k. Namiestnictwo reskryptem z 10 czerwca 1916).

Już na wstępie wiadomo kto o wszystkim decyduje: Zezwolenie na samoistne wykonywanie przemysłu dorożkarskiego w obrębie miasta Krakowa udziela Magistrat miasta Krakowa. Nadzór nad wykonywaniem przemysłu dorożkarskiego prowadzi c.k. Dyrekcya Policyi. Stanowiska wyznacza w porozumieniu z Magistratem. Do jazdy można używać tylko tych doróżek, o których c.k. Dyrekcya Policyi orzeknie, iż znajdują się w stanie zgodnym z obowiązującymi przepisami.

Nie wchodzono wtedy w szczegóły, wymiary nie miały znaczenia. Po prostu: „Doróżki mają być kształtne, obszerne, dostatecznie wysokie i głębokie, wygodne i lekkie, a przytem z dobrego i trwałego materiału wykonane. Mają być zawsze czysto utrzymywane i w dobrym stanie, wykluczającym narażenie na szwank gościa lub jego rzeczy. Doróżki wszystkie powinny być kryte, zaopatrzone w oszklone okna. Każda doróżka ma mieć 2 latarnie i hamulec, działający szybko, pewnie i bez wielkiego hałasu. Wewnątrz ma być umieszczony w miejscu łatwo dostępnem gwizdek kauczukowy, zapomocą którego może gość dać znak woźnicy".

Konie nie miały paszportów, ale to nie znaczy, że nie stawiano przed nimi wymagań: "Do zaprzęgu mają być używane dobrze odżywione i silne konie. Płochliwych, kąśliwych i wierzgających lub znarowionych koni nie wolno używać do zaprzęgu".

Woźnica też musiał spełniać podstawowe wymagania: "Powozić doróżkami mogą osoby nie niżej niż 18 lat, dostatecznie silne, trzeźwe, nieposzlakowane, bez żadnych odrażających ułomności, umiejące dobrze powozić, dostatecznie obeznane z miejscowością i przepisami jazdy, po złożeniu egzaminu i próbnej jeździe".

Zdanie egzaminu nie wystarczy: "Doróżkarz wobec Publiczności winien być uprzejmym i grzecznym. Woźnica jest obowiązany przy wynajmowaniu doróżki pokazać zegarek gościowi i podać czas dokładnie w minutach".

Z myślą o pasażerach przyjęto by "W każdej doróżce ma być w widocznem miejscu umieszczona kieszeń skórzana, a w niej jeden egzemplarz niniejszych przepisów w odpowiedniej torebce wraz z cennikiem jazdy. Taryfa ma być wydrukowana dużym i czytelnym drukiem; zbrukane egzemplarze należy wymienić na czyste".

Porównując zasady "przemysłu dorożkarskiego" nie dostrzegamy zasadniczych różnic. Może poza jedną: "W całym obrębie Krakowa obowiązane są wszystkie doróżki bez wyjątku jeździć lewą stroną ulic".

Pisownia fragmentów przepisów oryginalna

Pt., 10 Mj. 2013 0 Komentarzy Dodane przez: