Analiza kalendarza na rok 2013 skłania do jednej refleksji - nowy rok można nazwać rokiem pracownika, a dlaczego? Otóż, z uwagi na czas pracy do przepracowania oraz rozkład dni świątecznych.
W całym 2013 roku przepracujemy łącznie 2008 godzin (przy przyjęciu, że praca odbywa się w podstawowym systemie, a soboty są wolne), będzie to o 8 godzin krócej niż w roku 2012.
Jak będą rozkładały się dni świąteczne? Czy będą długie weekendy?
Już przełom roku obrazuje, że osoby biorące 4 dni wolnego (31.12, 2-4.01) zyskują 9 dni wolnego.
Wielkanoc, tradycyjnie pozwoli nam na 1 dzień wolnego (1 kwietnia).
Majówka, z kolei wypada bardzo korzystnie, pracownik który weźmie sobie 3 dni urlopu (29 i 30 kwietnia oraz 2 maja), faktycznie będzie miał 9 dni wolnego (od 27 kwietnia do 5 maja).
Boże Ciało przypada na 30 maja, a biorąc sobie wolne 31 maja znowu mamy kolejne 4 dni urlopu.
Bardzo podobnie ma się sytuacja w sierpniu, biorąc sobie wolne 16 sierpnia otrzymujemy 4 dni swobody, z uwagi na to, że 15 sierpnia jest Święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.
Dzień Wszystkich Świętych w tym roku będzie w piątek, natomiast Święto Niepodległości w poniedziałek (w ten sposób te dwa weekendy przedłużają się do 3 dni).
Z kolei Boże Narodzenie i drugi dzień świąt będą w środę i czwartek, natomiast Nowy Rok w środę. To wszystko w połączeniu z tym, że 6 stycznia przypada na poniedziałek powoduje, że wzięcie sobie siedmiu dni urlopu (23, 24, 27, 30 i 31 grudnia oraz 2 i 3 stycznia) pozwala nam na ... 17 dni wolnego (zimowe wakacje!).