Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Polska z wydatkami na zdrowie zbliża się do średniej krajów OECD - wyzwaniem jest jednak efektywne wykorzystywanie tych funduszy

Polska z wydatkami na zdrowie zbliża się do średniej krajów OECD - wyzwaniem jest jednak efektywne wykorzystywanie tych funduszy fotolia.pl

Eksperci OECD pozytywnie oceniają postępy w postaci rosnących wydatków ze środków publicznych na zdrowie, wskazują jednak na szereg wyzwań związanych z efektywnym wykorzystywaniem tych funduszy. Wśród nich jest zbyt duży nacisk na medycynę naprawczą przy znikomych nakładach na profilaktykę oraz nadpodaż łóżek szpitalnych, które można by zagospodarować w budowaniu nowej strategii w opiece długoterminowej. W tym obszarze OECD wskazuje na potrzebę zbudowania długofalowej strategii, która pomoże odpowiedzieć na dynamicznie rosnące potrzeby starzejącej się ludności. Dotyczy to także budowania kadr dla sektora.

– Polska poczyniła duże postępy, jeśli chodzi o wyniki zdrowotne. Na przestrzeni lat 2000–2022 średnia długość życia wzrosła o pięć lat. Ludzie w Polsce żyją dłużej niż kiedykolwiek wcześniej. Mimo to średnia długość życia kształtuje się poniżej średniej OECD i poniżej wartości osiąganej w niektórych krajach sąsiadujących. Obserwuje się też wiele negatywnych skutków zdrowotnych i chorób związanych ze schorzeniami układu krążenia i nowotworami złośliwymi. W pewnym stopniu można im zapobiec i leczyć przy wsparciu odpowiedniej polityki. Trzeba więc położyć większy nacisk na profilaktykę i ograniczenie zagrożeń behawioralnych wśród ludności w Polsce, takich jak spożywanie alkoholu czy palenie – mówi Zuzana Smidova, starsza ekonomistka OECD, autorka „OECD Economic Surveys: Poland 2025”.

Z raportu wynika, że prawie połowa wszystkich zgonów jest spowodowana chorobami układu krążenia, takimi jak choroba niedokrwienna serca, nadciśnienie i udar. Występują one o 50 proc. częściej niż średnio w krajach OECD. Nowotwory są przyczyną około jednej piątej zgonów, a wskaźnik umieralności z ich powodu jest wyższy niż dla całej grupy państw OECD. Ponad dwie piąte wszystkich zgonów jest związanych z paleniem, spożyciem alkoholu i niską aktywnością fizyczną. Jak wskazują eksperci, te czynniki ryzyka można ograniczyć działaniami na rzecz zdrowia publicznego.

Z raportu OECD wynika, że dostęp do opieki zdrowotnej jest w Polsce dobry. Autorzy zauważają, że świadczenia zdrowotne finansowane ze środków publicznych są kompleksowe, m.in. podstawowa i specjalistyczna opieka zdrowotna, w tym opieka w nagłych przypadkach czy opieka paliatywna. OECD pozytywnie ocenia też dostępność leków, m.in. funkcjonowanie listy bezpłatnych leków dla seniorów oraz dzieci i młodzieży.

– Wydatki na opiekę zdrowotną w Polsce były dotychczas niskie, ale obecnie obserwuje się ich wzrost. Dobrą wiadomością jest zgoda polityczna na zwiększenie wydatków publicznych na opiekę zdrowotną do 7 proc. PKB do 2027 roku. Jest to wartość zbliżona do średniej OECD i wzrost w porównaniu do roku 2023, kiedy wydatki wyniosły prawie 6 proc. PKB. Ważne jest, aby efektywnie wykorzystywać te środki – mówi ekonomistka OECD.

Specjaliści systemu ochrony zdrowia zwracają jednak uwagę na to, że udział świadczeń związanych z medycyną naprawczą jest u nas zbyt duży w stosunku do nakładów na profilaktykę. Według Eurostatu u nas przeznacza się na nią ok. 22 euro na osobę i jest to najniższy wynik w Unii Europejskiej – prawie dziesięciokrotnie niższy niż średnia unijna. Tymczasem to dobrze zorganizowana profilaktyka jest niezbędna do tego, by wcześnie wykrywać choroby i je skutecznie leczyć, w jak największym stopniu w trybie ambulatoryjnym, a nie w ramach hospitalizacji.

OECD ocenia, że polski sektor szpitalny, który odgrywa znaczącą rolę w systemie ochrony zdrowia, jest stosunkowo duży, ale nieefektywny. W szpitalach publicznych, które odpowiadają za 2/3 sektora i 90 proc. dostępnych łóżek, na 1000 mieszkańców przypadało prawie pięć łóżek, a wskaźnik obłożenia wyniósł 71 proc. (dane za rok 2022), czyli ok. 10 pkt proc. mniej niż w krajach takich jak Szwajcaria czy Wielka Brytania. Zdaniem ekspertów wskazuje to na znaczną nadpodaż łóżek.

–  Należy się przyjrzeć sieci szpitali i temu, jak się ona odnosi do potrzeb w zakresie opieki zdrowotnej w różnych regionach, aby wykorzystać nadpodaż łóżek na cele opieki długoterminowej w Polsce. Wiemy, że w tym obszarze w Polsce występują niedobory w obliczu starzenia się ludności. Ponadto w miarę wzbogacania się społeczeństwa obserwuje się wzrost korzystania ze świadczeń opieki zdrowotnej, w tym długoterminowej. Dlatego potrzeba będzie więcej takich placówek. Sugerujemy, aby Polska opracowała bardziej kompleksową sieć opieki długoterminowej, która będzie uwzględniać zarówno opiekę instytucjonalną, jak i domową – podkreśla Zuzana Smidova.

Z raportu OECD wynika, że w 2021 roku w Polsce wydano na opiekę długoterminową 0,5 proc. PKB, co jest jednym z najniższych wyników w organizacji, a średnia dla wszystkich krajów wynosi 1,7 proc. Podaż usług długoterminowej opieki zdrowotnej i społecznej jest niska i nie jest w stanie zaspokoić już istniejącego popytu. OECD ocenia, że ok. 40 proc. osób starszych ma niezaspokojone potrzeby w tym obszarze, więcej niż w innych krajach UE. Liczba łóżek w stacjonarnych zakładach opieki długoterminowej jest około czterokrotnie mniejsza niż średnio w OECD. To powoduje, że tylko 1 proc. osób starszych znajduje się pod opieką długoterminową instytucji w porównaniu ze średnią OECD wynoszącą 11,5 proc.

Raport OECD zwraca uwagę także na liczbę pracowników opieki długoterminowej, która jest pięciokrotnie mniejsza niż w innych krajach, co poważnie ogranicza dostępność usług opieki instytucjonalnej i domowej. To z kolei powoduje, że opiekę nad seniorami przejmują zwykle członkowie rodziny, przede wszystkim kobiety. Dostępność kadr jest problemem także w innych obszarach sektora opieki zdrowotnej. W 2022 roku na 1000 mieszkańców przypadało 3,5 praktykującego lekarza, co jest zbliżone do średniej OECD, oraz 5,7 pielęgniarek, przy średniej ok. 10. Również liczby dentystów i farmaceutów plasują się poniżej średniej. Jednocześnie personel opieki zdrowotnej i opieki społecznej pracował dłużej niż pracownicy tych sektorów w innych krajach OECD (39,1 godz. tygodniowo, o 4,5 godz. więcej niż średnia). Eksperci wskazują, że zwiększanie liczby personelu medycznego jest jednym z najpoważniejszych wyzwań dla polskiego sektora ochrony zdrowia. Tym bardziej że zapotrzebowanie na dodatkowe kadry będzie dynamicznie rosnąć (ponad trzykrotnie szybciej niż w krajach UE).

Źródło: Newseria

Czw., 13 Lt. 2025 0 Komentarzy Dodane przez: Alicja Cisowska