Obywatele chcą zablokować ustawę rozszerzającą obowiązkowe szczepienia. Powikłania poszczepienne mogą słono kosztować.
Na portalu Zmieńmy.to zbierane są podpisy pod petycją do prezydenta Andrzeja Dudy. Inicjatorką apelu jest Justyna Socha z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach STOP NOP, która od lat propaguje potrzebę informowania o niepożądanych odczynach poszczepiennych (NOP). Teraz domaga się opracowania nowego systemu identyfikacji, kontroli i leczenia NOP oraz utworzenia specjalnego funduszu odszkodowań współfinansowanego przez producentów szczepionek.
Proponowane w petycji postulaty można było wdrożyć przy okazji zmiany ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (druk sejmowy 3609, druk senacki 1028). W związku z przyjęciem nowego prawa przez Parlament RP bez wprowadzenia oczekiwanych przez prawie 20 000 obywateli poprawek, inicjatorzy akcji zwracają się do nowego Prezydenta RP z prośbą o niepodpisywanie wyżej wymienionej ustawy oraz zainicjowanie zmian koniecznych dla bezpieczeństwa dzieci.
Palącą potrzebę zmian systemu szczepień w Polsce Stowarzyszenie uzasadnia przykładem tego, co spotkało rodzinę chłopca zmarłego dwa dni po podaniu mu szczepionki przeciw błonicy i tężcowi .Ten NOP również nie został zarejestrowany, mimo skargi złożonej przez ojca chłopca do stacji sanitarno-epidemiologicznej, a rodzina ma problemy z uzyskaniem obiektywnej opinii biegłych i ustaleniem prawdziwej przyczyny śmierci. Stowarzyszenie otrzymało również zgłoszenia śmierci innych dzieci na kilka dni po podaniu szczepionek. Ich zdaniem w żadnym z tych przypadków służby medyczne nie biorą pod uwagę wystąpienia niepożądanego odczynu poszczepiennego mimo zaleceń Światowej Organizacji Zdrowia.
Pomimo ewidentnego problemu, system rejestracji NOP jest całkowicie niewydolny. Zdaniem autorki petycji nie można ocenić skutków społecznych i ekonomicznych programu szczepień prowadzonego w Polsce, wieloletnich kosztów terapii oraz hospitalizacji dzieci z powikłaniami poszczepiennymi, ani kosztów odszkodowań, które Skarb Państwa powinien wypłacić poszkodowanym rodzinom. Jest to niemożliwe, choć Państwo nakładając przymus administracyjny i zalecając powszechne szczepienia, powinno ponosić pełną odpowiedzialność za ich skutki (systemy odszkodowań za powikłania poszczepienne funkcjonują w 13 państwach europejskich i w USA, a kolejny powstaje właśnie w Czechach).
Jak czytamy w petycji na Zmienmy.to, w Polsce szczepienia są obowiązkowe, w krajach zachodnich – dobrowolne. W krajach zachodnich istnieją systemy odszkodowań za powikłania poszczepienne – w Polsce nie, mimo obowiązku szczepień. Rocznie rejestruje się tylko 1000 – 1800 niepożądanych odczynów i powikłań poszczepiennych, wypłacono 0 odszkodowań.
Stowarzyszenie uważa, ze rząd korzystając z wakacji, forsuje przepisy korzystne dla firm farmaceutycznych, a Polska będzie jedynym na świecie krajem, gdzie obowiązkowa będzie kontrowersyjna szczepionka przeciw HPV. Finansowanie szczepień w Polsce ma przejąć „znany z niegospodarności i ograniczania prawa do leczenia – NFZ”. Wcześniej to Ministerstwo Zdrowia zajmowało się tym przeznaczając 86 mln zł. Stowarzyszenie zastanawia się skąd NFZ weźmie środki finansowe na refundowanie dodatkowych szczepień, które łącznie kosztować będą kilkaset milionów złotych? - Komu więc zabierze pieniądze na leczenie? Dzieciom chorym na raka, Niepełnosprawnym? – pyta Justyna Socha.
Z petycją można zapoznać się i podpisać tutaj
