Gazeta Wyborcza donosi o proteście pracowników Śląskiego Szpitala Reumatologiczno-Rehabilitacyjnego w Ustroniu przeciwko połączenia ich placówki ze Szpitalem Chirurgii Urazowej w Piekarach Śląskich. Jednym z argumentów do sprzeciwu personelu (z 220 pracowników szpitala w Ustroniu, aż 174 podpisało się pod protestem) jest między innymi odległość pomiędzy lecznicami.

Podmiotem tworzącym dla obu szpitala jest samorząd województwa śląskiego.

Czy rzeczywiście odległość 100 kilometrów jakie je dzieli to naprawdę barierą dla połączenia. Oczywiście, że nie, a dowodem na to praktyki działających sieci szpitalnych w Polsce.

Nic przecież nie przeszkadza dobrze zarządzać Grupie Nowy Szpital połączonym podmiotom leczniczym położonym np. w województwie zachodniopomorskim i małopolskim, a z kolei EMC dobrze gospodaruje w szpitalach województwa dolnośląskiego, ale i także na Mazowszu, Opolszczyźnie, Śląsku i...w Dublinie (Irlandia)

Prawdziwym powodem lęku przed połączeniem jest więc zapewne niechęć przed zmianą, bowiem Szpital Reumatologiczny w Ustroniu to placówka z dużą renomą nie posiadająca większych kłopotów z bilansowaniem swojej działalności (taką samą dobrą ocenę można postawić Szpitalowi z Piekar Śląskich).