Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Błędne koło w Puławach, czy tylko brak woli do restrukturyzacji szpitala

Błędne koło w Puławach, czy tylko brak woli do restrukturyzacji szpitala fotolia.pl

Od kilku dni w puławskim szpitalu związkowcy okupują gabinet dyrektora placówki, domagając się 30 procentowych podwyżek płac. Twierdzą że od 2008 w szpitalu nie było podwyżek, a płace są tak niskie, że aż ¼ załogi musi otrzymywać dodatki wyrównawcze do minimalnej krajowej pensji.

W proteście uczestniczy 7 organizacji związkowych działających w szpitalu, które od sierpnia 2011 r. są w sporze zbiorowym z dyrekcją

Tymczasem dyrektor szpitala potwierdza, że płace nie są najwyższe, ale na podwyżki nie ma pieniędzy. Zadłużenie szpitala już dziś wynosi bowiem 48 milionów złotych, a spełnienie żądań związkowców spowodowałoby katastrofę finansową. Dodaje, że w najbliższych latach potrzebnych będzie także sporo środków na dostosowanie infrstruktury szpitalnej do wymagań informatycznych, sanitarnych i technicznych.

Czy to klasyczne błędne koło i nawet biblijny Salomon nie rozstrzygnąłby tego problemu?

Nie ma prostych recept na leczenie szpitali takich jak ten w Puławach.

Nie będzie jej i tym razem, ale nawet pobieżne porównanie kilku danych pozwala na wyciągniecie wniosku, że kluczowe dla rozwiązania problemów szpitala będzie podjęcie odważnych działań restrukturyzacyjnych. Dotyczących zarówno zakresu prowadzonej działalności, ale i także, niestety personelu.

Z jednej strony, zadłużony po uszy szpital powiatowy (zobowiązania sięgają poziomu rocznego kontraktu z NFZ), prowadzi aż 21 oddziałów, SOR i zakład pielęgnacyjno – opiekuńczy oraz generuje bardzo dużo nadwykonań (za które rzecz jasna NFZ nie chce płacić). W szpitalu, poradniach specjalistycznych i poz zatrudnionych jest łącznie blisko 1000 pracowników (w tym prawie co 10 osoba w administracji).

Z drugiej natomiast strony powiat liczy 117 tys. mieszkańców, a do Lublina jest 48 kilometrów.

Mamy więc szpitalną klasykę: albo nadzatrudnienie i niskie pensje, albo restrukturyzacja zatrudnienia i wyższe zarobki.

Z uznaniem patrząc na dokonania dyrekcji szpitala w Puławach i jego pracowników, życzymy aby udało im się wspólnie wypracować kompromis pozwalający wyjść z finansowej zapaści placówki.

Sob., 13 Prn. 2012 0 Komentarzy Dodane przez: