Ograniczenie ruchu samochodowego w miastach jest jednym z kluczowych wyzwań współczesnej urbanistyki. Nadmierny ruch pojazdów generuje szereg problemów, takich jak zanieczyszczenie powietrza, hałas, degradacja przestrzeni miejskiej czy utrudnienia w poruszaniu się pieszych i rowerzystów. Mimo że polskie samorządy podejmują działania na rzecz zrównoważonej mobilności, raport Najwyższej Izby Kontroli (NIK) wskazuje na liczne trudności w realizacji tych zamierzeń.
Polska jako lider motoryzacji
Według danych Eurostatu, Polska zajmuje niechlubne pierwsze miejsce w Europie pod względem liczby samochodów przypadających na 1000 mieszkańców. W latach 2014–2023 liczba samochodów osobowych w Polsce wzrosła o ponad 7,2 miliona, a wskaźnik motoryzacji osiągnął 723 pojazdy na 1000 mieszkańców. To gwałtowne zwiększenie liczby aut ma bezpośredni wpływ na funkcjonowanie miast. Indywidualny transport samochodowy, najmniej efektywny z punktu widzenia przestrzeni miejskiej, często wypiera z ulic pieszych, rowerzystów oraz zieleń miejską.
Planowanie a rzeczywistość
Samorządy, jak wskazuje NIK, dostrzegają problemy związane z nadmiernym ruchem samochodowym, jednak nie potrafią skutecznie przełożyć diagnozy na konkretne działania. Strategie i plany miejskie często nie zawierają mierzalnych wskaźników ani mechanizmów monitorowania ich realizacji. Brakuje również pełnych danych o stanie infrastruktury drogowej, co utrudnia efektywne planowanie.
Pomimo rekomendacji Komisji Europejskiej dotyczących opracowywania Planów Zrównoważonej Mobilności Miejskiej, wiele miast wciąż ma trudności z wdrażaniem kompleksowych rozwiązań. Plany takie powinny określać cele, etapy realizacji oraz wskaźniki pozwalające ocenić efekty działań. Niestety, w małych i średnich miastach problemem pozostaje brak kompetencji oraz wsparcia ze strony władz centralnych.
Światełko w tunelu: duże miasta idą w dobrym kierunku
Duże miasta w Polsce, takie jak Warszawa, Wrocław czy Poznań, podejmują działania na rzecz ograniczenia ruchu samochodowego. Stolica może pochwalić się ponad 700 kilometrami dróg rowerowych, a Wrocław zaplanował budowę 100 kilometrów nowych tras do 2030 roku. W Poznaniu długość ścieżek rowerowych w 2023 roku wyniosła 345 kilometrów, a rowery stanowiły 10% wszystkich miejskich podróży. Rozwija się także komunikacja miejska – wprowadzane są nowe linie tramwajowe i autobusowe, a pojazdy niskoemisyjne zastępują stare autobusy.
Jednak sytuacja w małych i średnich miastach wygląda inaczej. Tutaj samochód pozostaje często jedynym pewnym środkiem transportu, co wynika z braku odpowiedniej infrastruktury dla pieszych i rowerzystów, słabej oferty komunikacji zbiorowej oraz niewystarczającej liczby przejść dla pieszych. Taki stan rzeczy zniechęca mieszkańców do zmiany nawyków transportowych.
Kontrola NIK: czy coś się zmienia?
W latach 2022–2024 NIK przeprowadziła kontrolę w 12 małych i średnich miastach z województw kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, warmińsko-mazurskiego i wielkopolskiego. Wybrane samorządy charakteryzowały się wysoką liczbą zdarzeń drogowych z udziałem niechronionych uczestników ruchu, takich jak piesi czy rowerzyści. Wyniki kontroli ujawniły chaos w planowaniu działań na rzecz ograniczenia ruchu samochodowego. Chociaż podejmowano różne inicjatywy, brakowało spójności oraz długofalowego podejścia.
Analizy przeprowadzane przez urzędy obejmowały dane o infrastrukturze drogowej, zdarzeniach drogowych, popycie na komunikację miejską czy stanie miejsc parkingowych. W niektórych przypadkach przeprowadzano również badania ankietowe i konsultacje społeczne, organizowano warsztaty oraz zbierano opinie mieszkańców. Niestety, wiele z tych działań miało charakter doraźny i nie opierało się na kompleksowych strategiach.
Jakie wnioski na przyszłość?
Transformacja w kierunku zrównoważonej mobilności wymaga wsparcia ze strony władz centralnych oraz lepszego wykorzystania dostępnych narzędzi planistycznych. Małe i średnie miasta potrzebują nie tylko środków finansowych, ale także szkoleń oraz dostępu do wiedzy eksperckiej, aby skutecznie wdrażać rozwiązania ograniczające ruch samochodowy.
Przykłady dużych miast pokazują, że sukces jest możliwy, jeśli działania są przemyślane i konsekwentnie realizowane. Jednak aby zmiany mogły objąć całą Polskę, konieczna jest współpraca na wszystkich szczeblach administracji, wsparcie mieszkańców oraz inwestycje w nowoczesną infrastrukturę transportową. Tylko wtedy polskie miasta będą mogły stać się bardziej przyjazne dla wszystkich ich użytkowników – od pieszych, przez rowerzystów, aż po pasażerów komunikacji miejskiej.
Źródło: NIK