Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Darmowy transport publiczny. Czy pacjent przeżyje eksperyment?

Darmowy transport publiczny. Czy pacjent przeżyje eksperyment? fotolia.pl

Darmową komunikację miejską funduje mieszkańcom samorząd Żor. Od maja na ulice miasta ma wyjechać osiem nowych, kliamtyzowanych autobusów, które będą obsługiwać siedem linii autobusowych. Żory to pierwsze miasto w Polsce, w którym ruszy bezpłatna komunikacja miejska. Jak informują lokalne media, przetarg wygrała firma, która nie dysponuje własnymi autobusami, prowadziła działalność cateringową i powstała cztery miesiące temu. Umowa została podpisana na 10 lat.

Pomysł bezpłatnej komunikacji zrodził się rok temu. Coraz mniej pasażerów korzysta z lokalnego transportu publicznego, co prowadziło do podnoszenia cen biletów, a to przekładało się na jeszcze mniejszą liczbę pasażerów. Miasto dotychczas dopłacało do tych świadczenia tych usług 70 proc. kosztów. Wprowadzenie darmowych przejazdów spowoduje, że roczny koszt dla samorządu wzrośnie z 2,4 mln do 3,3 mln zł.

Wykonawca usługi bez taboru i doświadczenia, ale nie szkodzi

W ubiegłym roku samorząd ogłosił przetarg  na „Świadczenie autobusowych usług przewozowych obejmujących obszar Międzygminnego Związku Komunikacyjnego z siedzibą w Jastrzębiu-Zdroju w zakresie regularnego przewozu osób na liniach komunikacyjnych przebiegających w granicach administracyjnych Miasta Żory”. W specyfikacji istotnych warunków zamówienia znalazł się zapis, iż autobusy mają być nowe, klimatyzowane, z monitoringiem i wyprodukowane lub po raz pierwszy zarejestrowane w 2014 roku. Każdy pojazd powinien pomieścić 38 pasażerów i być przystosowany do przewozu osób niepełnosprawnych.

Przetarg wygrała firma A21 z Rybnika, założona w październiku 2013 roku. Profil działalności zmieniła po dwóch miesiącach, wcześniej zajmowała się cateringiem. - Nie mieliśmy żadnych podstaw, żeby w postępowaniu przetargowym odrzucić papiery firmy A21. Spełniła wszystkie wymagania w specyfice przetargowej. To, że firma krótko działa na rynku i nie ma dużego doświadczenia jej w zupełności nie przekreśla. Sądzimy, że za firmą A21 stoi jakiś duży gracz. Być może ją kupi i dokapitalizuje się – powiedział portalowi zory.naszemaisto.pl, doradca prezydenta do spraw infrastruktury Bronisław Jacek Pruchnicki. Dodaje, że „organizacja autobusowych usług przewozowych w granicach administracyjnych Miasta Żory nie jest procesem aż tak skomplikowanym, aby zachodziła konieczność ograniczania konkurencji poprzez warunek doświadczenia w organizowaniu tego typu przewozów. W ustawie "Prawo zamówień publicznych" w 2009 roku wprowadzono zapis w Art. 26 pkt. 2b. "Wykonawca może polegać na wiedzy i doświadczeniu, potencjale technicznym, osobach zdolnych do wykonania zamówienia lub zdolnościach finansowych innych podmiotów, niezależnie od charakteru prawnego łączących go z nimi stosunków. Wykonawca w takiej sytuacji zobowiązany jest udowodnić zamawiającemu, iż będzie dysponował zasobami niezbędnymi do realizacji zamówienia, w szczególności przedstawiając w tym celu pisemne zobowiązanie tych podmiotów do oddania mu do dyspozycji niezbędnych zasobów na okres korzystania z nich przy wykonaniu zamówienia.".

Do Krajowej Izby Odwoławczej odwołanie złożyło konkurencyjne konsorcjum firm uczestniczące w przetargu, twierdząc, iż wygrany podmiot nie dysponuje wymaganą liczbą autobusów. KIO zażalenie odrzuciła. Wcześniej Izba oddaliła podobne zażalenie tego samego podmiotu w sprawie przetargu na obsługę transportową w Jastrzębiu-Zdroju, które również wygrała firma A21. 20 lutego Międzygminny Związek Komunikacyjnypodpisał umowę z firmą A21 na świadczenie przewozów w Żorach .

Źródło: infoonas.pl, zory.naszemiasto.pl

Pt., 14 Mrz. 2014 0 Komentarzy Dodane przez: Jarosław Komża