Słabnie zainteresowanie unijnymi dotacjami na przedszkola. Utrzymanie placówek jest dla gmin zbyt kosztowne i wiele z nich nie może sobie z tym poradzić po zakończeniu unijnego finansowania – podaje „Rzeczpospolita".

Do końca czerwca trwał nabór w kilku województwach: mazowieckim, kujawsko-pomorskim, zachodniopomorskim oraz łódzkim. W każdym z tych regionów zainteresowanie dotacjami jest o wiele mniejsze. Z 90 podmiotów uprawnionych do ubiegania się o dotacje w województwie mazowieckim, wnioski złożyło około 20. Podobnie jest w innych województwach – czytamy w gazecie.

Jak wskazują eksperci na łamach dziennika, tak niskie zainteresowanie może wynikać ze zmian zasad dofinansowania. Teraz podmioty ubiegające się o dotację muszą zapewnić wkład własny w wysokości 5 proc. wartości projektu. Poza tym, utworzone za unijne pieniądze miejsca trzeba też utrzymać po zakończeniu finansowania.

Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej". Artykuł Jolaty Ojczyk pt. „Przedszkolaki bez zajęć za unijne pieniądze"