Kolegium RIO: Nawet z pozoru drobne zmiany dokonywane przez organy samorządu w istniejących już definicjach ustawowych, naruszają prawo i wymuszają stwierdzenie nieważności tej części uchwały, w której taka modyfikacja wystąpiła.
Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Zielonej Górze wydało rozstrzygnięcie nadzorcze w przedmiocie uchwały rady miasta podjętej na podstawie art. 38 ust. 1 ustawy o finansowaniu zadań oświatowych. W związku z brzmieniem tego przepisu, zadaniem organu było ustalenie trybu udzielania i rozliczania dotacji szeregu różnych rodzajów, określonych w tej ustawie, a także trybu przeprowadzania kontroli prawidłowości ich pobrania i wykorzystania, w tym zakresu danych, które powinny być zawarte we wniosku o udzielenie dotacji i w rozliczeniu jej wykorzystania, terminu przekazania informacji o liczbie dzieci, uczniów i wychowanków według kilku kategorii, a wreszcie terminu i sposobu rozliczenia wykorzystania dotacji.
Jak to często bywa, organ jednostki samorządu terytorialnego tworząc uchwałę, postanowił napisać ją w sposób - w swoim przekonaniu - wyczerpujący, jednak z perspektywy legislacyjnej poprawności - nadmiernie ingerujący w strefę oddziaływania ustaw, gdzie akty niższego rzędu nie mają już dostępu. Częstym problemem spotykanym w takiej sytuacji jest definiowanie używanych przez uchwałodawcę pojęć. Znane z wielu ustaw tzw. słowniczki wyrażeń ustawowych mające postać przepisów zaczynających się od: "Ilekroć mowa o..." niejednokrotnie trafiają na łamy aktów ustanawianych przez rady gmin czy powiatów.
Tymczasem, jak wynika z orzecznictwa przywołanego przez RIO, jak również z licznych przykładów podawanych przez doktrynę, najlepiej jest nie definiować. Najczęściej używane w tego typu uchwałach pojęcia, takie jak "uczeń", "szkoła" czy "rok szkolny" doczekały się już odpowiedniego tłumaczenia w tekstach wielu ustaw, m.in. w Prawie oświatowym. Takie zabiegi czasami uchodzą uwadze organu nadzoru, jednak o pobłażliwości nie może być mowy, gdy zamiast powtórzenia obowiązującej definicji dochodzi do tworzenia jej na nowo czy do nieusprawiedliwionego modyfikowania jej treści. W tym przypadku, rada miasta zdecydowała się na zdefiniowanie pojęcia "ucznia" odmiennie niż wynika to z art. 2 pkt 33, 34 i 39 ustawy o finansowaniu zadań oświatowych, niejako "mieszając" ze sobą te definicje. Obowiązuje wskazane w ustawie określenie mianem ucznia "także słuchacza szkoły dla dorosłych, branżowej szkoły II stopnia i szkoły policealnej oraz dziecko korzystające z wychowania przedszkolnego".
W ślad za linią orzeczniczą sądów administracyjnych, zgodnie z którą powszechnie obowiązujący porządek prawny w stopniu istotnym narusza nie tylko regulowanie przez gminę raz jeszcze tego co zostało już pomieszczone w źródle powszechnie obowiązującego prawa, lecz także modyfikowanie przepisu ustawowego przez akt wykonawczy niższego rzędu, organ orzekł o stwierdzeniu nieważności badanego aktu w tej części, w której pojawiła się niedozwolona definicja.
Uchwała Kolegium RIO w Zielonej Górze z 24 kwietnia 2025 r. (sygn. 109/2025)
Źródło: BIP RIO w Zielonej Górze