Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Sport w szkole - może nawet wrócą SKS-y

Sport w szkole - może nawet wrócą SKS-y fotolia.pl

Minister Anna Zalewska wzięła 10 lutego udział w debacie „Kształcenie dzieci i młodzieży w ramach zajęć wychowania fizycznego”. Spotkanie zorganizowano wspólnie z ministrem sportu i turystyki Witoldem Bańką. W debacie uczestniczył także wiceminister Maciej Kopeć.
Szefowa MEN powiadomiła uczestników, że propozycje wypracowane podczas debaty zostaną uwzględnione w ramach konsultacji o dobrych zmianach.

O przyszłości lekcji WF-u w szkole ministrowie edukacji i sportu rozmawiali z nauczycielami oraz trenerami sportowymi.

Tematyka spotu i aktywności fizycznej dzieci i młodzieży nie może pozostać wyłączona z dyskusji o zmianach w systemie oświaty – podkreśliła Anna Zalewska Minister Edukacji Narodowej. Wyraziła nadzieję, że podczas spotkania wskazane zostały rozwiązania, które będą być mogły być poddane pod konsultacje społeczne.

W ramach debaty omawiano m.in. prowadzenie lekcji wychowania fizycznego we wczesnym etapie edukacyjnym oraz pomysł stworzenia Narodowej Bazy Talentów. Miałaby ona powstać w porozumieniu z warszawską Akademią Wychowania Fizycznego i Ministerstwem Edukacji Narodowej. Propozycja dotyczy wprowadzenia podstawowych testów sprawnościowych dla uczniów. Stałyby się one standardem w polskich szkołach. Wyniki uzyskiwane przez uczniów mogłyby być wprowadzane do systemu informatycznego. Pozwoliłoby to na szybkie odkrywanie młodych talentów sportowych.

Stworzenie bazy talentów pozwoli nam także na dokładne poznanie i zdiagnozowanie stanu aktywności fizycznej dzieci i młodzieży – podkreślił Witold Bańka, minister sportu i turystyki.

Minister edukacji i minister sportu rozmawiali również o pomyśle powrotu do funkcjonowania Szkolnych Klubów Sportowych (SKS). Zdaniem uczestników spotkania SKS-y pozwoliłyby na wzmocnienie roli nauczyciela i trenera prowadzącego zajęcia z młodzieżą.
SKS-y będą stanowiły jeden z fundamentów spójnej koncepcji szkoleniowej – powiedział minister sportu Witold Bańka.

Poruszono także temat urealnienia trzeciej i czwartej godziny wychowania fizycznego w szkołach. Istotna była również kwestia wzmocnienia roli szkół jako lokalnych centrów aktywności fizycznej.

Chcemy, aby organy prowadzące decydowały o tym jak będzie wyglądała czwarta godzina lekcji wychowania fizycznego. Pozwoli to na umożliwienie uczniom zorganizowania takich zajęć, które realnie ich interesują – powiedziała minister Anna Zalewska. – Ważne jest, aby szkolne sale sportowe tętniły życiem i funkcjonowały także popołudniami – dodała szefowa MEN.

W dyskusji istotny był głos środowiska nauczycielskiego i trenerskiego. Uczestnicy podkreślali jak istotne jest wzmocnienie roli sportu w życiu uczniów.

Najważniejszą kwestią jest zaszczepienie chęci rywalizacji sportowej wśród młodych ludzi – powiedział Piotr Majewski, nauczyciel i trener polskiej reprezentacji we florecie. – Widzimy odwracanie się dzieci od sportu i rywalizacji sportowej i to trzeba zmienić – dodał Piotr Majewski.

Minister edukacji podkreśliła, że wszystkie wnioski i pomysły, które zostały poruszone przez uczestników dzisiejszej debaty zostaną uwzględnione w trwającej ogólnopolskiej debacie „Uczeń. Rodzic. Nauczyciel – Dobra zmiana”.

Do końca czerwca czekamy na konkretne propozycje na temat zmian w polskim systemie edukacji – dodała Anna Zalewska.

Źródło: men.gov.pl

Komentarz: Wzdłóż i wszerz na terenie kraju ministerstwo edukacji debatuje. Chwilami można się bać, że nic więcej nie robią, tylko debatują. Taka intensywna debata i rozważanie mogą głównie mieć dwie sprzeczne ze sobą przyczyny. Po pierwsze jest to rzeczywista chęć zmiany, ulepszenia i przekonania jak najwięcej osób, że ich głos jest bardzo ważny i wysłuchiwany, a więc mamy realny wpływ na bieg zdarzeń. Ale z drugiej strony można także przypuszczać, że to tylko proces zagadania słuchaczy, a wszysto i tak jest przesądzone. Wtedy debata jest tylko przykrywką do wprowadzenia planu, który już dawno został przyjęty, a spotkania i dyskusje to tak naprawdwę wszystko już jest przesądzone, a tzw. debata mówiąc po uczniowsku to ściema. Nie wiem jak jest w tym wypadku. A Państwo co o tym myślą? (T. Narkun)

Pt., 12 Lt. 2016 0 Komentarzy Dodane przez: Tadeusz Narkun