W ubiegłym roku szkolnym w wyniku nieszczęśliwych wypadków na terenie placówek edukacyjnych zginęło 44 uczniów, podczas gdy w uważanych za niebezpieczne kopalniach - 18 górników. Incydentów w szkołach przybywa - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
Według danych MEN najwięcej wypadków było w podstawówkach: w zeszłym roku szkolnym - 31 tys., a w poprzednim o 1000 mniej. W gimnazjum odnotowano ich 25,3 tys., czyli o 100 więcej.
Jednak bardziej niebezpieczne są podstawówki, w których to bowiem ulega wypadkowi ulega 1 na 46 uczniów, podczas gdy w gimnazjum wypadkowi ulega 1 na 70 uczniów. Najczęściej do wypadków dochodzi na lekcjach wf (44 tys.), drugą kategorią niebezpieczną są przerwy międzylekcyjne. Aż 44 wypadki zakończyły się śmiercią dziecka. W porównaniu z poprzednim rokiem szkolnym to trzykrotny wzrost.
Źródło: gazetaprawna.pl