W Sejmie dyskutowano o funkcjonowaniu przepisów dotyczących zmian granic gmin. Obecni byli przedstawiciele samorządów, które zetknęły się z tym problemem.

Dyskusja odbyła się w ramach posiedzenia podkomisji stałej ustroju samorządu terytorialnego. Przybyli przedstawiciele gmin krytykowali obecną praktykę zmian granic. Zarzucano, że rząd nie bierze pod uwagę interesów gmin, które są pomniejszane w stosunku do miast, ponieważ najczęściej takie zmiany zachodzą w kraju. Krytykowano też, że decyzja Rady Ministrów jest w zasadzie niepodważalna i nie ma obecnie przez to systemowej kontroli sądowej. Zwrócono też uwagę na problem unikania rozliczeń przez rozrastające się gminy – brak konkretnych podstaw prawnych powoduje, że gminy, które tereny tracą, w zasadzie nie otrzymują żadnej rekompensaty. Postulowano również o ograniczenia czasowe w składaniu wniosków o zmiany granic (np. raz w ciągu kadencji), by ograniczyć tzw. „pełzające” rozszerzanie granic.

Przedstawiciel MSWiA oponował wobec propozycji nadzoru sądowego. Według niego powodowałoby to „odebranie konstytucyjnego uprawnienia Radzie Ministrów”, choć nikt nie proponował, by rząd tę kompetencję stracił.

W posiedzeniu wziął udział także przedstawiciel Związku Powiatów Polskich. Przychylił się on do zdania, że przedmiotowy problem potrzebuje doregulowania, zwłaszcza pod kątem nadzoru sądowego i zbalansowania interesów stron, których dotyczą zmiany granic. Zwrócił uwagę, że powinny one wynikać z długoletnich procesów społeczno-gospodarczych i brać pod uwagę rzeczywiste funkcjonowanie lokalnych wspólnot, a nie wyłącznie potencjał inwestycyjny terenu. Zadeklarował również udział Związku w potencjalnych pracach nad nowymi przepisami.