Co jakiś czas wraca temat zasadności istnienia powiatów. Tymczasem okazuje się, że polska samorządność może być wzorem dla innych krajów. Delegacje zagraniczne odwiedzają nasze jednostki samorządu terytorialnego. Tacy goście byli na przykład w Środzie Śląskiej. Dziennikowi Warto Wiedzieć udało się porozmawiać z Sebastianem Burdzy, członkiem Zarządu Związku Powiatów Polskich, Starostą Średzkim.

Dziennik Warto Wiedzieć: Jakie jest Pana zdanie w dyskusji dotyczącej likwidacji powiatów?

Sebastian Burdzy: W mojej ocenie trójstopniowy podział władzy jest najlepszym rozwiązaniem, dlatego byłem i jestem przeciwnikiem pomysłu likwidowania powiatów. 25 lat temu odrodził się samorząd terytorialny, a w styczniu 1999 r. reaktywowano powiaty. Efekt reformy samorządu terytorialnego to prawie dwa i pół tysiąca gmin, 380 powiatów i 16 województw. Powiat jest niezwykle istotnym „ogniwem” samorządu, realizuje on zadania, które wykraczają poza kompetencje gmin, a jednocześnie są odzwierciedlaniem potrzeb lokalnej społeczności…

Kilka dni temu miałem przyjemność gościć w swoim urzędzie delegację samorządowców z Ukrainy - Obwodu Dniepropietrowskiego oraz Kijowa. Wiemy, że Ukraina szykuje się do zmian prawnych w funkcjonowaniu samorządowi i dlatego przyjechali do nas, do Polski, aby dowiedzieć się jak przebiegały transformacje ustrojowe w naszym kraju. Byli bardzo zainteresowani funkcjonowaniem powiatów i codzienną pracą urzędu. Opowiadając o naszych zadaniach, organizacji urzędu oraz finansowaniu podkreślałem, że samorząd nam się udał i jesteśmy z niego dumni.

To zainteresowanie potwierdza, że nasze wzorce i rozwiązania są dobre. Nasza samorządność się sprawdziła i przynosi efekty.

DWW: Powiat średzki jest jednym z mniejszych. W jego skład wchodzi pięć gmin, a mimo to to chyba miejsce niezwykłe?

SB: Tak. Nasz powiat liczy zaledwie 50 tys. mieszkańców, ale wspaniała historia, utalentowani i ambitni mieszkańcy, doskonałe perspektywy między innymi za sprawą położenia geograficznego oraz infrastruktury komunikacyjnej sprawiają, że ma wiele zalet. Tak scharakteryzowałbym go najkrócej.

Swoistą wizytówką powiatu jest Skarb Średzki. Klejnoty, w skład których wchodzi m.in. złota korona, zausznice, zapona, pierścienie oraz złote i srebrne monety są ewenementem na skalę europejską i były już prezentowane m.in. w Dreźnie, Brukseli, Pradze oraz Berlinie. Niedawno nasze muzeum zorganizowało konferencje naukową z okazji 30. rocznicy pierwszych odkryć. W jednym z wykładów wyliczono wszystkie nasze skarby okazało się, że była ich aż pięć! Jak widać nasz powiat to naprawdę niezwykłe miejsce, a nazywanie Środy Śląskiej Miastem Skarbów jest jak najbardziej zasadne.

To miejsce jest dla mnie tym bardziej niezwykłe, że w Środzie Śląskiej urodziłem się i wychowałem, a od dziewięciu lat mam zaszczyt i przyjemność pełnić funkcję starosty powiatu.

DWW: Powiat średzki dzięki swojej lokalizacji jest bardzo rozwojowym miejscem...

SB: Zgadza się. Nasz powiat i jego gminy coraz lepiej odnajdują się w gospodarczej rzeczywistości. Na terenie powiatu od lat działa wiele renomowanych firm: Röben – Ceramika Budowlana, Armacell, Fresenius Kabi - największy pracodawca w powiecie, Crimpack Tektura czy Vibracoustic.

Kilkanaście zakładów powstało w naszych podstrefach Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Ostatni pozyskani inwestorzy to Pittsburgh Glass Works z USA - wiodący dostawca usług i materiałów szklanych dla sektora motoryzacyjnego oraz niemiecki BASF zajmujący się produkcją katalizatorów i filtrów powietrznych. Fabryka BASFu jest największa w Europie, do 2016 roku ma działać w niej aż dziesięć linii produkcyjnych.

Duch przedsiębiorczości towarzyszy również mniejszym przedsiębiorcom. Winnice Jaworek w Miękini są największą polską winnicą, w której testowanych jest ponad 30 odmian winorośli. Z kolei sokami z Maciejowego Sadu witano gości przybywających do Wrocławia na EURO 2012. 

DWW: Jak wiadomo nie ma inwestorów bez dobrych dróg…

SB: Modernizacja infrastruktury drogowej jest jednym z najważniejszych zadań powiatów. Dlatego też powiat średzki w ostatnich latach swojego istnienia szczególną uwagę poświęcał przebudowie istniejącej sieci drogowej. Jako samorząd założyliśmy, że każda z gmin tworzących nasz powiat będzie skomunikowana wyremontowaną drogą z siedzibą władz powiatu. I tak, dzięki pozyskiwaniu środków zewnętrznych z różnych funduszy pomocowych, w tym roku ten cel zostanie osiągnięty. Zmodernizowane połączenia drogowe mają już Malczyce, Kostomłoty i Miękinia, a w tym roku kończymy ostatnie, największe zadanie - połączenie Środy Śląskiej z Udaninem. Nie udało by się to bez współpracy z samorządami gminnymi oraz bez pozyskania odpowiedniego dofinansowania. Nasz powiat uplasował się na zaszczytnym trzecim miejscu pod kątem pozyskanego dofinansowania z RPO WD na lata 2007-2013. Warto też dodać, że zrealizowaliśmy siedem zadań drogowych w ramach Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych. Zatem mimo trudności przede wszystkim finansowych, związanych z kosztownością przebudowy infrastruktury drogowej, uznać należy, że w tej dziedzinie osiągnęliśmy wiele.

DWW: Większość powiatów, już od kilku lat prowadzi politykę edukacyjną pod dyktando demografii. Czy tak samo jest w powiecie średzkim?

SB: Tak. Główny nacisk kładziemy na rozwijanie kształcenia zawodowego na potrzeby i w ścisłej współpracy z lokalnymi pracodawcami. Wspólne osiągnięcia to przede wszystkim ustalanie kierunków kształcenia, udział pracodawców w procesie rekrutacji do szkół, klasy partnerskie, nagradzanie najlepszych uczniów w zawodzie, zapewnienie najlepszym uczniom pracy w firmach na terenie powiatu.

Od powstania powiatu inwestujemy w bazę szkól i placówek, doposażenie starych i wyposażanie nowych pracowni z dużym udziałem środków zewnętrznych. Najzdolniejsi uczniowie wszystkich typów szkół są nagradzani corocznie stypendiami starosty.

DWW: A jak wygląda poziom bezrobocia w powiecie?

SB: Stopa bezrobocia jest niższa od średniej krajowej, jest też niższa niż w zeszłym roku w tym okresie. Tak wiec nie mamy większego powodu do zmartwień. Oczywiście i nas dotyczą problemy z niedostosowaniem oferty pracy do potrzeb i możliwości osób bezrobotnych - praca czterozmianowa i brak dojazdu oraz niechęcią pracodawców do zatrudniania osób po 50 roku życia, osób niepełnosprawnych i młodzieży, ale i z tym starami sobie radzić…

DWW: Dziękuję za rozmowę.

SB: Dziękuję.