Inspekcja Handlowa dokonała kontroli przedsiębiorców, którzy wprowadzają na rynek garnitury, koszule i marynarki. Wyniki są zaskakujące… Wełnienie marynarki nie posiadały w składzie wełny, za to zrobione były z poliestru i wiskozy, w koszulach zamiast 80% bawełny było jej tylko 35%.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami na etykiecie lub wszywce ubrania powinniśmy znaleźć informację o jego prawdziwym składzie surowcowym. Jak wykazały kontrole Inspekcji Handlowej i szczegółowe badania laboratoryjne, z rzetelnością w tym zakresie bywa różnie i wszywki nie zawsze mówią prawdę o użytych włóknach.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta przypomina na co zwracać uwagę przy zakupie odzieży biznesowej. Po pierwsze trzeba przyjrzeć się tkaninie wierzchniej powinno dobrać się ją odpowiednio do swoich oczekiwań. Trzeba zastanowić się czy garnitur ma wytrzymywać długie podróże, częste składanie i transport w walizce, oraz w jakich porach roku będzie używany.
Gramatura tkaniny zwykle waha się od 220 do 400 g, odpowiada to wadze metra kwadratowego danej tkaniny. Im chłodniej, tym gramatura powinna być większa. Skręt nitek standardowe oznaczenia to Super 100’s, 120’s czy 130’s. Odnoszą się do grubości włosa, z którego została wykonana nić. Im wyższa liczba, tym tkanina jest szlachetniejsza i delikatniejsza, ale też bardziej podatna na zagniecenia.
Wełna i dodatek innych włókien. Wełna merynosowa jest komfortowa i przyjemna w dotyku, nie trzeba jej często prać i czyścić, a także jest łatwa w prasowaniu. Jest jednak podatna na zagniecenia. Niewielka domieszka poliestru lub poliamidu zwiększa odporność na tarcie tkaniny wełnianej, nie pogarszając znacząco cech wełny.
Źródło: UOKiK