Jazda samochodem przypominającym igloo lub z zaparowanymi szybami jest niebezpieczna, a w dodatku grozi mandatem.
Po intensywnych opadach śniegu na drodze można zobaczyć auta, które zdecydowanie wymagają odśnieżenia. W zimowych warunkach dojazd do celu często zajmuje więcej czasu niż zwykle, dlatego kierowcy starają się oszczędzić cenne minuty, rezygnując z dokładnego oczyszczenia samochodu ze śniegu czy lodu.
Przejrzystość szyb jest bardzo ważna dla naszego bezpieczeństwa. Bez tego trudno w porę dostrzec znak drogowy czy pojawiającą się nagle przeszkodę, a przecież szczególnie w zimie, gdy jezdnia może być wyjątkowo śliska, potrzebujemy z wyprzedzeniem wiedzieć, że konieczne będzie np. hamowanie – mówi Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Dlatego niezbędnym wyposażeniem samochodu w tym okresie jest skrobaczka do szyb i szczotka do usuwania śniegu. Przydać może się również specjalny płyn do odmrażania i czyszczenia szyb, zwłaszcza jeśli nasze auto nie jest garażowane. Szyby powinny być czyste także od środka – nie można dopuścić do ich zaparowania. Używajmy wycieraczek, dmuchawy i ogrzewania szyb na tyle intensywnie, na ile jest to konieczne.
Czyste szyby to jednak nie wszystko. – Pamiętajmy o tym, że przed wyruszeniem w drogę należy oczyścić całe auto. Śnieg spadający z naszego dachu może ograniczyć widoczność innym kierowcom. Niedopuszczalna jest też sytuacja, w której niewidoczne stają się reflektory albo tablica rejestracyjna samochodu – mówią trenerzy Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Na przygotowanie samochodu do jazdy musimy zaplanować odpowiednią ilość czasu. Wielu kierowców stara się przyspieszyć ten proces, odśnieżając auto z uruchomionym silnikiem, jest to jednak niezgodne z przepisami. Za trwający ponad minutę postój z włączonym silnikiem grozi nam mandat!
Źródło: szkolabezpiecznejjazdyrenault.pl