Często zdarza się, że pracownicy pracujący wydajnie zespołowo, nie osiągają własnych, celów zawodowych. Dlaczego tak się dzieje? Jak wynika z najnowszych badań nad pracą, to właśnie praca zespołowa wypala nas najmocniej i kosztem zaangażowania we wspólne projekty zaniedbujemy pozostałe, nasze indywidualne zadania w pracy.
Z opublikowanych w Harvard Business Review badań wynika, że w wielu firmach za 20%-35% pracy zespołowej odpowiada 3%-5% pracowników. Oznacza to, że w każdej firmie są osoby, które mocno poświęcają się dla innych i dla zadań wykonywanych zespołowo.
Osoby te mają w efekcie trudności z wykonaniem własnych zadań. I choć dają z siebie więcej niż inni i przynoszą firmie znacznie większe korzyści, to często ich osobisty wkład nie jest doceniany, bo wydaje się, że nie zdążają w pracy z własnymi zadaniami.
W efekcie, osoby te wypalają się częściej i szybciej niż inni. Jest to dość logiczne – pracują sporo, pomagają innym osiągać ich cele, są zaangażowani w pracę, ale własnej nierzadko nie zdążą wykonać i przełożony ma o to pretensje, nie doceniając jednocześnie wkładu w pracę zespołową.
Każdy pracownik w pracę zespołową wnieść może wiedzę, zasoby społeczne bądź osobiste. Te osobiste to czas i energia, która niestety nie jest nieograniczona. Pracownicy, którzy tych zasobów zużywają najwięcej – są najbardziej narażeni na wypalenie.
Warto zatem zastanowić się nad stylem własnej pracy i sprawdzić, czy czasem nie jesteśmy w grupie 3%-5% najbardziej otwartych na współpracę pracowników, których osobiste wyniki mogą jednak na tej współpracy ucierpieć. Jeśli tak jest – pora zmienić nieco zachowanie i nastawienie.
Źródło: hbr.org oraz infopraca.pl