W okresie zimowym, szczególnie, gdy pokonujemy naszymi autami krótkie i trudne odcinki, zużycie paliwa może znacząco wzrosnąć, bo nawet od 50 do 100 proc. w porównaniu z danymi katalogowymi. Dlaczego tak się dzieje?

Otóż, najczęstszymi przyczynami są:

Ujemna temperatura

Ujemna temperatura powoduje straty ciepła w komorze silnika, jak i w chłodnicy. Nie powinno więc nas dziwić, że potrzeba więcej energii na rozgrzanie silnika. Co więcej, minusowa temperatura zwiększa opór, który silnik ma do pokonania, ponieważ oleje i smary w takiej temperaturze gęstnieją.

Styl naszej jazdy

• Jazda na niskich biegach - W związku z ośnieżeniem i/lub oblodzeniem dróg, często musimy pokonywać niektóre odcinki na niskich biegach, co ma znaczący wpływ na ilość spalanego paliwa.
• Doświadczenie - Braki wiedzy oraz umiejętności w prowadzeniu uwydatniają się jeszcze bardziej zimą, dlatego różnica spalania również może nas zaskoczyć.

Kwestia opon zimowych

Sprawa wydaje się oczywista, bo każdy kierowca powinien pamiętać, że zimą trzeba wyposażyć auto w zimowe opony. Jednak nie chodzi tylko o kwestie bezpieczeństwa, ale i zużycie paliwa.

Odpowiednie opony zapewniają lepszą przyczepność oraz trakcję na śliskiej nawierzchni, przez co istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że wpadniemy w poślizg lub się „zakopiemy” w zaspie. Dajmy na to, jeśli się zakopiemy, to przez nerwowe operowania pedałami i „gazowanie” przyczynimy się do zwiększenia spalania. Co więcej, spadek temperatury powoduje, że ciśnienie w oponach obniża się, a zbyt niskie ciśnienie powoduje znaczny wzrost spalania i wydłużenie drogi hamowania.

Pamiętajmy, że zima to czas, gdy nasze samochody po prostu muszą spalać więcej paliwa. Nie oznacza to jednak, ze nie należy oszczędzać. Jednakże róbmy to „z głową”.

Źródło: forumsamochodowe.pl oraz wieszjak.pl