Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

"Pokorne cielę dwie matki ssie" - okazuje się jednak, że niekiedy nic z tego nie ma

fotolia.pl

Nie zawsze bycie pokornym się opłaca, zwłaszcza, jeśli jesteśmy kreatywni.

Jeśli uważamy się za osoby kreatywne, pełne ciekawych i dobrych pomysłów i co ważne, zależy nam na tym, by móc je przeforsować w naszym biurze, grupie pracowniczej – nie powinniśmy być za bardzo ugodowi, gdyż może się to nam nie udać.

Przyglądając się takim innowatorom jak choćby Steve Jobs czy Thomas Alva Edison można by uznać, że bycie osobą, która nie zważa na innych i jest niezbyt sympatyczna wiąże się z kreatywnością. Według badania „Hunter i Cushenbery 2014” osoby, które kontestują otoczenie, co prawda wcale nie mają większej ilości dobrych, innowacyjnych pomysłów, ale mają za to większą siłę przebicia, jeśli ich pomysły mają być wdrożone.

Z analiz, które przeprowadzili naukowcy Hunter i Cushenbery wynika, że osoby, które zwykliśmy potocznie określać mianem aroganta, są bardziej skuteczne w forsowaniu własnych pomysłów. Znacznie częściej udaje się im przekonać o słuszności swojego punktu widzenia innych. Za to pracownicy ugodowi (pokorni), nawet, jeśli maja dobre pomysły, mogą nie mieć okazji do tego, by je wdrożyć.

Miejmy to na uwadze, jeśli przyjdzie nam do głowy jakiś pomysł.

Źródło: springer.com oraz infopraca.pl

Pt., 12 Gr. 2014 0 Komentarzy Dodane przez: Dawid Kulpa