Na początku każdego roku amerykański dziennik „New York Times” publikuje listę miast, które warto odwiedzić. Lista tych prestiżowych miejsc jest tworzona przez dziennikarzy i zagranicznych korespondentów. Wśród 52 miejsc wartych odwiedzenia, w tegorocznej edycji Kraków znalazł się na 14. miejscu.
Na pierwszym miejscu listy znajduje się Waszyngton. Wśród wyróżnionych miejsc znalazły się też Boliwia, Grenlandia, Sycylia czy Tokio.
W rankingu zwrócono uwagę na średniowieczne centrum miasta, które w dużej mierze zostało oszczędzone przed zniszczeniami podczas II wojny światowej i na walory turystyczne miasta. „Słynie z katedr, historii Żydów, kultury kawiarnianej i bogatego życia uniwersyteckiego, a także z takich atrakcji, jak kopalnia soli w Wieliczce, podziemny labirynt z XIII wieku, pokoje, korytarze, kaplice i posągi, wszystkie rzeźbione z soli” – pisze o Krakowie Peter Kujawinski.
W opisie miasta swoje miejsce ma też jedna z krakowskich dzielnic – Nowa Huta. Niestety podkreślona została jej niechlubna rola, jaką było przyczynienie się do ogromnego zanieczyszczenia powietrza. „Dzielnica Nowa Huta w Krakowie, zbudowana w 1949 r. Jako wzorcowa osada socjalistyczna, produkowała kiedyś siedem milionów ton stali rocznie. Przez lata kwaśne deszcze ze spalania paliw kopalnych i drewna uszkadzały średniowieczną kamieniarkę miasta” – pisze dalej Kujawinski. Jednak walka z zanieczyszczeniami powietrza została doceniona przez „New York Timesa”. Zwrócono bowiem uwagę na to, że Kraków jako pierwsze miasto w Polsce wprowadziło zakaz palenia węglem i drewnem. Podkreślono też postępujące zazielenienie miasta i wprowadzanie na drogi elektryczne autobusy.