Ministerstwo Finansów zapewnia, że środki na realizację nieodpłatnej pomocy prawnej są zabezpieczone. Jeśli punkty poradnicze jeszcze nie ruszyły, to jedynie przez zaniedbania powiatów.
Poinformowała o tym Hanna Majszczyk, podsekretarz stanu w resorcie finansów podczas posiedzenia plenarnego Sejmu, które odbyło się 14 stycznia br.
O to czy z początkiem stycznia 2016 r. powstały wszystkie punkty nieopłatnej pomocy prawnej oraz jak w praktyce wygląda ich finansowanie pytała posłanka PSL Andżelika Możdżanowska. Zaznaczyła przy tym, że choć takie punkty dopiero ruszyły, to w jej powiecie (powiat kępiński) cieszą się ogromną popularnością.
W odpowiedzi wiceminister Majszczyk zapewniła, że finansowanie tego zadania zleconego powiatom zostało przez Ministerstwo Finansów należycie zabezpieczone. Przyznała także, że z informacji otrzymanych z Ministerstwa Sprawiedliwości nadesłanych 12 stycznia br. wynika, że nie ruszyło jeszcze 35 punktów, z czego 17 z nich taki stan rzeczy tłumaczy brakiem środków finansowych. – Argumentacja ta nie znajduje w mojej ocenie ratio legis. To jedynie zaniedbania tych jednostek – komentowała Hanna Majszczyk.
Na realizację zadania resort za pośrednictwem wojewodów udziela powiatom dotacji celowej. – Jeszcze przed końcem października 2015 r. Minister Finansów wydał wszystkim 16 wojewodom zapewnienie w sprawie finansowania punktów nieodpłatnej pomocy prawnej, co stanowi podstawę do ich tworzenia – tłumaczyła wiceminister.
Hanna Majszczyk przypomniała, że 97 % środków wypłacanych na bezpłatne porady przeznaczana jest na wynagrodzenia dla prawników, a 3% na koszty organizacyjne. Oznacza to, że już z sama konstrukcja takiej dotacji nie pozwala na wypłacanie pieniędzy z góry, na konto. Środki przekazywane są dopiero po wykonaniu zadania.
Wiceminister powiedziała ponadto, że już 4 województwa otrzymały środki na wykonanie zadania. 10 dostanie je za chwilę, a 2 jeszcze o nie nie wystąpiły. Przy czym w województwie mazowieckim, mimo nie wystąpienia o środki punkty już działają.