Zdaniem Prezesa Związku Powiatów Polskich, jednoosobowy organ wykonawczy powiatu w osobie starosty, to dobry pomysł. - Dzięki wyborom powszechnym starosta byłby przedstawicielem lokalnej społeczności, bo wybieraliby go mieszkańcy, a nie grupa radnych określonej opcji politycznej. – uważa Marek Tramś, starosta polkowicki. W ten sposób prezes ZPP odniósł się do jednego z pomysłów prezydenckiego projektu ustawy o wzmocnieniu udziału mieszkańców w samorządzie i współdziałaniu jst.
- Zniesienie zarządu powiatu jest plusem tej ustawy. Nie chciałbym się jednak wypowiadać ostatecznie co do tego projektu, ponieważ prace nad nim jeszcze trwają. To, co zostało do tej pory zaprezentowane to dopiero wstępny materiał. Podkreślał to również pan prezydent Bronisław Komorowski podczas spotkania ze Związkiem Powiatów Polskich. My, jako ZPP, przesłaliśmy już do Kancelarii Prezydenta swoje stanowisko i propozycje do projektu ustawy. Rozmawialiśmy też o naszym uczestnictwie w dużym zespole samorządowym, który prawdopodobnie pod przewodnictwem pana ministra Dziekońskiego będzie pracował nad dalszym losem tego projektu. Będzie on na pewno zmieniony, biorąc pod uwagę przesłane uwagi organizacji samorządowych - dodał.
Prezes ZPP argumentuje plusy bezpośrednego wyboru starosty: Proszę zwrócić uwagę, że starosta jest dzisiaj swego rodzaju zakładnikiem politycznym. Osobiście mam ten komfort, że nie należę do partii politycznej, wygrałem wybory po raz czwarty z komitetu lokalnego, którego jestem działaczem. Starosta musi zwyczajowo najpierw pozyskać mandat, bo taka jest zasada - niepisana zresztą - że starostę wybiera się spośród grona radnych. Chociaż są przypadki, że starosta to osoba nie będąca radnym. Później dopiero – w wyniku pewnych układów politycznych, które funkcjonują w radzie, starosta może zyskać poparcie, bądź nie. Musi mieć zwyczajową większość, polityczną większość, która akurat jest w radzie. Natomiast wybór powszechny spowoduje, że starosta byłby przedstawicielem lokalnej społeczności, bo to mieszkańcy powiatu zdecydowali i wybrali go na tę funkcję, a nie grupa radnych określonej opcji politycznej. To daje ogromne możliwości.
Źródło: www.zpp.pl