Minister Administracji i Cyfryzacji zapowiedział rozbudowę Regionalnego Systemu Ostrzegania (RSO). Zgodnie z założeniami, mieszkańcy zagrożonych regionów będą otrzymywać smsy o stanie i rodzaju zagrożenia. Jak zaznaczył Minister, system smsów z jednej strony będzie dużo szybciej i efektywniej informował mieszkańców o zagrożeniach, z drugiej zaś – znacznie ułatwi pracę służb.

Warto przypomnieć, że Regionalny System Ostrzegania działa od początku 2015 roku. Dzięki systemowi każdy, kto ma dostęp do Internetu, telewizji publicznej lub posiada zainstalowaną bezpłatną aplikację na telefon komórkowy, może być powiadomiony o zagrożeniach czy klęskach żywiołowych. Jak podaje MAiC, powiadomienia dotyczą m.in. ostrzeżeń meteorologicznych (np. silny wiatr, burze, oblodzenie), hydrologicznych (np. stany wodowskazów), informacji drogowych (np. korki, remonty, objazdy) czy protestów społecznych.

Do tej pory RSO  wygenerowało 1200 powiadomień i ponad 260 ostrzeżeń. Do końca kwietnia aplikacja mobilna RSO miała ponad 100 tys. pobrań.

RSO to nie tylko ostrzeżenia w telefonie czy telegazecie. To również poradniki postępowania w sytuacjach kryzysowych takich jak.: burze i nawałnice, wichury, powódź, katastrofa budowlana, alarm bombowy, niebezpieczna przesyłka, pierwsza pomoc czy bezpieczne fajerwerki. Poradniki te zostały opracowane przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji na podstawie materiałów udostępnionych przez urzędy wojewódzkie i Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.

Źródło: MAiC, Samorządowy PAP