Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

OFE wesprą inwestycje szerokopasmowe

OFE wesprą inwestycje szerokopasmowe fotolia.pl

Szef resortu cyfryzacji Michał Boni proponuje, by OFE wsparły finansowo pieniędzmi emerytów szerokopasmowy internet dla każdego. Fundusze czekają na konkrety - pisze "Puls Biznesu".

Zgodnie z unijną Agendą Cyfrową 2020 i Narodowym Planem Szerokopasmowym za 7 lat do sieci o prędkości 100 megabajtów na sekundę powinna mieć dostęp ponad połowa Polaków. Każde gospodarstwo będzie też musiało mieć dostęp do łącza o prędkości co najmniej 30 megabajtów na sekundę.

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji szacuje, że będzie to kosztowało nawet 26 miliardów złotych. Resort przewiduje też, że dofinansowanie z OFE pozwoliłoby odciążyć budżet centralny i samorządowy z kosztów realizacji programu.

Michał Boni podkreśla, że w sprawie OFE ma „swoje zdanie" i szuka możliwości wykorzystania funduszy emerytalnych przy cyfryzacji kraju. Przeszkodzić mogą mu jednak koledzy z rządowych ław lub on sam, jeśli potwierdzą się uporczywie powracające plotki o przenosinach ministra do Parlamentu Europejskiego.

Jak światłowodowe inwestycje OFE miałyby wyglądać w praktyce? Według Artura Koziołka, rzecznika resort ucyfryzacji, mogłyby polegać tak na zakupie obligacji przez fundusze, jak i udziale kapitałowym w budujących infrastrukturę podmiotach. Przykład idzie z Niderlandów - resort cyfryzacji sugeruje stworzenie albo spółek celowych, realizujących projekty światłowodowe i zarządzających infrastrukturą (na wzór spółki Reggefiber, dociągającej sieć szerokopasmową do holenderskich domów i mieszkań), albo funduszy inwestycyjnych, które kupowałyby sieci telekomunikacyjne lub wykładały pieniądze na ich budowę. Tak działa również holenderski fundusz Communication Infrastructure Fund.

Realizacja tych pomysłów wymagałaby zmian w przepisach - OFE nie mogą dziś m.in. inwestować w udziały spółek niepublicznych, a w instrumenty dłużne nienotowanych spółek mogą zaangażować tylko 10 proc. aktywów.

- Aby umożliwić OFE większą swobodę inwestycji w sieci światłowodowe, należałoby rozważyć zmiany w obecnych ograniczeniach inwestycyjnych. Wskazane byłoby np. utworzenie limitu dla inwestycji w instrumenty udziałowe spółek nienotowanych na poziomie 7-10 proc. - mówi Artur Koziołek.

Sceptycznie pomysł ocenia Anna Streżyńska, była prezes UKE. - Nie sądzę, żeby się dało najpierw złupić OFE, a następnie wiarygodnie zaprosić je do inwestycji pieniędzy emerytów w państwowy, centralnie sterowany program inwestycyjny, który na pewno nie jest skazany na sukces. Ten program ma skłonić OFE do inwestycji w dość niepewny biznes z długimi okresami zwrotu nie na podstawie oceny ryzyka, tylko z uwagi na decyzje polityczne - mówi gazecie Streżyńska.

Źródło: Puls Biznesu, polskaszerokopasmowa.pl

Śr., 18 Wrz. 2013 0 Komentarzy Dodane przez: Rafał Rudka