Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Starosta nie ocenia czy budynki zostały wzniesione zgodnie z prawem

Starosta nie ocenia czy budynki zostały wzniesione zgodnie z prawem fotolia.pl

Starosta nie jest organem właściwym do stwierdzenia, czy jakiekolwiek budowle są postawione zgodnie z prawem – tak stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 1 kwietnia 2010 r. (II SA/Bk 88/10).

W przedmiotowej sprawie skarżący zwrócił się w pierwszej kolejności do starosty, o sprawdzenie czy na działce z jego nieruchomością, zgodnie z prawem pobudowano stodołę oraz budynek gospodarczy dobudowany do starej stodoły, która powinna być rozebrana.

Starosta po wyjaśnieniu sprawy stwierdził, że dobudowa budynku gospodarczego została wykonana bez uprzedniego uzyskania pozwolenia na budowę i w tej części przekazał sprawę do załatwienia Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego.

Organ odwoławczy w osobie wojewody utrzymał w mocy postanowienie starosty, stwierdzając także, iż organem właściwym do rozpoznania sprawy jest nadzór budowlany.

Po wpłynięciu skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, Sąd poddał kontroli postanowienie na mocy którego starosta przekazał sprawę do rozpatrzenia inspektorowi nadzoru budowlanego. Jak ustalił WSA starosta przekazania dokonał zgodnie z prawem (art. 65 §1 KPA), gdyż nie ma on kompetencji do rozstrzygania w przedmiocie nielegalnie postawionych budynków.

Również Sąd nie ma kompetencji do nakazywania rozbiórki.

Zadania te należą do organów nadzoru budowlanego zgodnie z art. 83 ust. 1, art. 48-54, art. 66 ustawy Prawo budowlane. Dlatego też decyzja starosty o przekazaniu sprawy do załatwienia Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego była jak najbardziej słuszna.

Skarżący posiada więc możliwość skierowania swej prośby bezpośrednio do organu nadzoru.

Źródło: Orzecznictwo NSA

Pon., 18 Mrz. 2013 0 Komentarzy Dodane przez: Katarzyna Liszka-Michałka