Rząd hiszpański zabrał się za regualcje wynagrodzeń samorządowców. Tylko dwóch na 10 radnych miejskich będzie dostawało pensję, reszta będzie pracowała za darmo. Odgórnie wyznaczone zostało także wynagrodzenie burmistrzów i wójtów.
Zgodnie z dotychczas obowiązującym prawem, burmistrzowie sami wyznaczali sobie pensje i wielu z nich zarabia w Hiszpanii więcej niż premier. Przyjęta właśnie ustawa ureguluje pensję kierujących największymi miastami. Ich wyagrodzenie nie będzie mogło być wyższe niż 100 tys. euro rocznie. Wójtowie wsi mających mniej niż 1 tys. mieszkańców będą pracowali za darmo. Podobnie jak 82 proc. radnych. Radni pozbawieni pensji będą mogli wykonywać inny zawód. - Naszą ideą jest oszczędność. Chodzi też o to, że ci którzy nie będą dostawali pensji, podejdą do polityki z prawdziwego powołania - uważa minister administracji publicznej Cristobal Montoro. Rząd liczy, że dzięki reformie zaoszczędzi ponad 7 miliardów euro.
Źródło: forsal.pl