Powiat, podobnie jak gmina, samorządowe województwo, a przede wszystkim Skarb Państwa nigdy nie jest i nie może być niczyim pracodawcą, choć ma osobowość prawną i może być pozwanym w procesie cywilnym (ma zdolność sądową). Przymiot pracodawcy ma albo starostwo powiatowe albo jednostka organizacyjna powiatu (np. taka jak dom dziecka). Wyrok Sądu Najwyższego z 5 sierpnia 2009 r. sygn. akt II PK 145/09
W uzasadnieniu Sąd wskazał, że pozwanym w sprawie z zakresu prawa pracy nie może być też zarząd powiatu, ponieważ nie jest to jednostka organizacyjna zatrudniająca pracowników, a jedynie organ zarządzający powiatu. Nie można pozwać zarządu powiatu, podobnie jak nie można pozwać na przykład zarządu spółki kapitałowej prawa handlowego. Zarząd powiatu nie ma przy tym zdolności sądowej ani w sprawach cywilnych, ani w sprawach gospodarczych, ani w sprawach z zakresu prawa pracy.
W ocenie Sądu Najwyższego, sąd pracy może na podstawie art. 199 § 1 pkt 3 k.p.c. odrzucić a limine pozew pracownika samorządowego wniesiony przeciwko zarządowi powiatu jako skierowany przeciwko stronie, która nie ma i nie może w żaden sposób nabyć w toku procesu zdolności sądowej (na takiej samej zasadzie nie ma w procesie cywilnym zdolności sądowej starosta powiatu i również pozew skierowany przeciwko niemu podlegałby odrzuceniu na podstawie art. 199 § 1 pkt 3 k.p.c.). Oczywiście sąd pracy może najpierw skorzystać z możliwości, jaką stwarza art. 477 zdanie pierwsze k.p.c., i najpierw dopozwać pracodawcę samorządowego (na podstawie art. 194 § 1 k.p.c.), a dopiero później odrzucić pozew przeciwko pierwotnie pozwanemu, który nie ma zdolności sądowej (na podstawie art. 199 § 1 pkt 3 k.p.c.), jednak dopozwanie "z urzędu" jest opcjonalne, fakultatywne, sąd pracy "może", ale nie ma obowiązku zapewnienia udziału w procesie rzeczywistego pracodawcy samorządowego, jeżeli strona - zwłaszcza reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika w taki a nie inny sposób określa pozwanego (Źródło: www.sn.pl)
Bernadeta Skóbel