Wzrost cen towarów i usług w Polsce przyspiesza. Inflacja w październiku wyniosła 5% rok do roku, co oznacza najszybsze tempo w tym roku – wzrost niemal dwukrotnie wyższy od poziomu z marca. Na podwyżki cen wpływają głównie wyższe koszty energii oraz usług. Wzrost inflacji spowodowany jest m.in. przywróceniem pełnej stawki VAT na żywność po zakończeniu działań osłonowych przeciwko inflacji oraz stopniowym odmrażaniem cen energii. Ekonomiści prognozują, że inflacja spadnie dopiero w drugiej połowie 2025 roku.
Analitycy podkreślają, że obecna sytuacja to wynik m.in. podwyżek cen energii, które odczuwalnie wzrosły od lipca. Ceny nośników energii rosną w tempie przekraczającym 10% i nadal będą się utrzymywać na wysokim poziomie w najbliższych miesiącach. Wysoka pozostaje również inflacja bazowa, na którą składają się ceny produktów przemysłowych oraz usług. Szczególnie ceny usług rosną w tempie około 7%, co jest związane z rosnącymi kosztami pracy.
We wrześniu ceny towarów były o 4,2% wyższe niż rok wcześniej, podczas gdy ceny usług wzrosły o 6,8%. Wzrost kosztów energii, zwłaszcza energii elektrycznej, która podrożała o 21,2%, mocno obciąża budżety gospodarstw domowych.
Ekonomiści przewidują, że pod koniec roku inflacja spadnie do poziomu około 4,5%. W pierwszej połowie 2025 roku jednak może utrzymywać się na poziomie 4,5–5%, ze względu na planowane kolejne podwyżki cen energii. Wzrost cen towarów przemysłowych także może przyczynić się do dalszego podtrzymania inflacji, co częściowo wynika z wyższych kosztów pracy i energii.
Według prognoz Polskiego Instytutu Ekonomicznego, dopiero w drugiej połowie 2025 roku inflacja może osiągnąć poziom 2,5–3,5%, gdy wygaśnie efekt wcześniejszych podwyżek cen energii. Ekonomiści przewidują, że dopiero pod koniec wakacji inflacja znajdzie się w tzw. paśmie odchyleń od celu inflacyjnego, który wynosi 2,5% (z dopuszczalnym odchyleniem o 1 punkt procentowy).
Inflacja w Polsce wciąż jest wyższa niż w innych krajach Unii Europejskiej. We wrześniu wskaźnik inflacji wyniósł w UE średnio 2,1%, a w strefie euro 1,7%. Polska znalazła się w czołówce krajów o najwyższym poziomie inflacji – we wrześniu zajmowała trzecie miejsce pod względem wysokości wskaźnika z wynikiem ponad dwukrotnie wyższym niż średnia unijna.
Wysoka inflacja jest problemem, z którym zmaga się wiele krajów, choć część z nich, jak Niemcy, doświadczyła spowolnienia gospodarczego, co obniżyło wzrost cen. W strefie euro inflacja utrzymuje się na poziomie zbliżonym do celu Europejskiego Banku Centralnego, ale osiągnięto to kosztem znaczącego spowolnienia gospodarczego, szczególnie widocznego w Niemczech, gdzie PKB spadł o 0,2% rok do roku.
Obserwatorzy rynku spodziewają się, że Europejski Bank Centralny może zdecydować się na dalsze obniżki stóp procentowych, aby wspierać gospodarki krajów Unii Europejskiej. W tej sytuacji także Rada Polityki Pieniężnej w Polsce będzie analizować możliwość redukcji stóp procentowych, choć taka decyzja prawdopodobnie zapadnie dopiero w drugiej połowie przyszłego roku. RPP, zgodnie z zapowiedziami, chce utrzymać stopy procentowe na obecnym poziomie, dopóki nie zobaczy trwałego spadku inflacji.
Decyzja o ewentualnej obniżce stóp procentowych będzie uzależniona od dalszego rozwoju sytuacji globalnej i krajowej. Dodatkowo, jeśli stopy procentowe w Polsce będą wyższe niż w krajach strefy euro, może dojść do umocnienia złotego, co nie zawsze jest korzystne dla gospodarki.
Źródło: Newseria