Konieczne jest podjęcie inicjatywy ustawodawczej, która skutecznie rozwiąże problem finansowania kosztów pobytu mieszkańców domów pomocy społecznej umieszczonych w nich na tzw. starych zasadach – podnosi w jednym ze swoich stanowisk Zgromadzenie Ogólne Związku Powiatów Polskich. W praktyce chodzi o brak pełnego sfinansowania kosztów pobytu mieszkańców w domach pomocy społecznej.
Obecny ustawowy mechanizm wyliczenia wysokości dotacji jest wadliwy. Dotacja ma odpowiadać średniemu miesięcznemu kosztowi utrzymania mieszkańca w domu, ale nie więcej niż średnia miesięczna kwota w skali województwa. W praktyce oznacza to brak pełnego sfinansowania kosztów pobytu mieszkańców w domach pomocy społecznej.
Dysproporcje między województwami
Co więcej, wspomniany mechanizm prowadzi do powstania dużych dysproporcji pomiędzy poszczególnymi województwami i to dysproporcji narastających z roku na rok.
Przykład: w 2022 roku najwyższą dotację na mieszkańca domu pomocy społecznej miały placówki z terenu województwa mazowieckiego (4500 zł), natomiast najniższą dotację otrzymały domy pomocy społecznej z województwa opolskiego (3057 zł). To o tyle niezrozumiałe, że placówki z tych województw realizowały taki sam standard usług.
Średnia dla wszystkich województw w 2022 r. opiewała na kwotę 3601,16 zł. Jednak takie zróżnicowanie nie jest uzasadnione żadnymi obiektywnymi czynnikami.
Zaniżone dotacje uderzają w pracowników DPS
Zaniżenie wysokości dotacji uderza również w pracowników domów pomocy społecznej. Konsekwencją utrzymującego się od lat niedoszacowania dotacji są niskie płace w tych jednostkach, niejednokrotnie na poziomie płacy minimalnej.
Proponowane rozwiązanie problemu
- W obecnych warunkach konieczne jest pilne podjęcie niezbędnych działań naprawczych. Rozwiązaniem doraźnym powinno być podniesienie – jeszcze w tym roku – wysokości dotacji w tych województwach, w których jest ona niższa od średniej krajowej do poziomu średniej. W dalszej kolejności należy znieść limitowanie wysokości dotacji dla danego domu pomocy społecznej poziomem średniej wojewódzkiej – wskazują samorządowcy.