Jesień w pełni, rozpoczęły się pierwsze poranne przymrozki, w górach spadł śnieg a wraz z nim spadła odporność wielu z nas. Oznacza to, że wkrótce za śniegiem pojawi się sezon na grypę. Czy należy szczepić się przeciwko tej chorobie? Czy jeżeli w tym sezonie mieliśmy już gorączkę i katar to, szczepienie jest już nam niepotrzebne? Odpowiedź na te i inne pytania znajdziesz w artykule.
To pytania, z którym pacjenci często zwracają się do swoich lekarzy rodzinnych. Wiele osób uważa, że skoro niedawno przeszły chorobę związaną z kaszlem, katarem i gorączką, to szczepienie przeciwko grypie jest niepotrzebne.
Eksperci Porozumienia Zielonogórskiego przyznają, że sporo pacjentów w ten sposób argumentuje swój brak zainteresowania sezonową szczepionką.
Jest to błędne myślenie, ponieważ istnieją setki wirusów, wywołujących podobne objawy do grypy. Kaszel, ból gardła, katar, podwyższona temperatura ciała, dreszcze, bóle mięśni i stawów - to wszystko może, ale nie musi świadczyć o grypie. Zdecydowana większość infekcji, z jakimi mamy do czynienia szczególnie w okresie jesienno-zimowym, nie oznacza zakażenia wirusem grypy, ale którymś z wielu, wielu innych.
Zatem zaszczepienie przeciwko grypie po takiej infekcji nadal jest wskazane. Lekarka podkreśla jednocześnie, że tzw. przeziębienia, choć najczęściej przebiegają w łagodniejszy sposób od grypy, także nie powinny być lekceważone. Czasami i w takich przypadkach dochodzi do powikłań bakteryjnych, które są już groźniejsze w skutkach. Dlatego także podczas pozornie niewinnej choroby, należy się oszczędzać i więcej odpoczywać, a jeżeli objawy nie ustąpią zgłosić się do lekarza.
Źródło: PZ