Europosłowie przyjęli projekt przepisów dotyczących informacji o produktach żywnościowych. Etykiety na żywności będą klarowniejsze, łatwiejsze do zrozumienia i będą zawierać informacje o składnikach potencjalnie groźnych dla zdrowia.
Z badań Eurobarometru wynika, że zaledwie 58 procent Europejczyków potrafi odczytać etykietki na żywności. Największy problem ze zrozumieniem oznaczeń mają Hiszpanie (zaledwie 26 proc. umiało je odczytać) i Polacy (33 proc.). 18 procent badanych nie potrafiło odczytać daty przydatności do spożycia, największą trudność sprawiło to Polakom, Litwinom i Bułgarom.
Parlament Europejski dąży do maksymalnego uproszczenia zapisów na etykietach. Przyjęto założenia, że informacje muszą być czytelne, umieszczane dużą czcionką, z zachowaniem kontrastu między literami i tłem. Aktualnie na etykietach znajduje się nazwa produktu, lista składników, waga netto, data przydatności do spożycia, wskazówki dotyczące przechowywania, nazwa i adres sprzedawcy na terenie UE.
Projekt przewiduje, że na produktach spożywczych będą informacje o składnikach powodujących alergię. Na mrożonkach (mięsnych i rybnych) producenci będą musieli też podać datę pierwszego zamrożenia żywności. Wśród informacji na opakowaniu będzie podane także pochodzenie produktu (czerwonego mięsa, drobiu, ryb, produktów mlecznych, owoców i warzyw). Obowiązkowo na opakowaniu będzie trzeba umieścić składniki oraz zawartość tłuszczu (z uwzględnieniem kwasów nasyconych i izomerów trans), cukru, soli, białka i węglowodanów, a także wartość odżywczą w kaloriach.
Nowe przepisy będą przedmiotem głosowania na sesji plenarnej w lipcu br.
Na podstawie: http://www.europarl.europa.eu