16 października br. w siedzibie Narodowego Funduszu Zdrowia odbyło się ważne spotkanie przedstawicieli Związku Powiatów Polskich, Ministerstwa Zdrowia oraz NFZ, poświęcone aktualnym wyzwaniom systemu ochrony zdrowia i przyszłości szpitalnictwa powiatowego w Polsce (więcej piszemy o tym tutaj). Rozmowy objęły także szerokie spektrum tematów związanych z funkcjonowanie polityki społecznej — od funkcjonowania domów pomocy społecznej, po system interwencji kryzysowej.
Opieka społeczna – wspólne wyzwania
Podczas spotkania poruszono kwestie związane z funkcjonowaniem domów pomocy społecznej. W tej części dyskusji uczestniczyła Beata Karlińska, Dyrektorka Departamentu Pomocy Społecznej w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Rozmawiano m.in. o trudnej sytuacji kadrowej w DPS-ach, poziomie finansowania placówek oraz potrzebie ich modernizacji – szczególnie w kontekście rosnących potrzeb opiekuńczych i zmian demograficznych, które w coraz większym stopniu obciążają system pomocy społecznej.
Interwencja kryzysowa – pierwszy front pomocy
Jednym z istotnych punktów obrad był temat optymalnego modelu interwencji kryzysowej. W tej części głos zabrała Małgorzata Malinowska, Dyrektor Podbeskidzkiego Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Bielsku-Białej, która z pasją przedstawiła doświadczenia swojej placówki. – „Ośrodek działa całodobowo, siedem dni w tygodniu. Mamy hostel na 22 osoby, w którym można przebywać do trzech miesięcy. Od początku roku udzieliliśmy już ponad 6 tysięcy interwencji” – mówiła Malinowska. – „Nasza praca to nie tylko wsparcie psychologiczne. Uczestniczymy w działaniach po katastrofach, w sytuacjach ewakuacji, w zdarzeniach kryzysowych. To często my jesteśmy pierwszym kontaktem dla osób w największym kryzysie” – dodała.
Jak podkreśliła dyrektor, ośrodki interwencji kryzysowej odgrywają kluczową rolę w systemie pomocy społecznej, a jednocześnie pozostają niedoceniane i zbyt słabo finansowane. – „Każdy powiat ma obowiązek posiadania takiego ośrodka, ale nie wszędzie funkcjonują one w pełni efektywnie. Chciałabym, by samorządowcy przyjrzeli się, jak działają placówki w ich regionach. Jeśli będzie taka wola, zapraszam na wizytę studyjną do Bielska-Białej. Udostępnimy całą dokumentację i pokażemy, jak naprawdę wygląda skuteczna interwencja kryzysowa” – zadeklarowała.
Kilka tysięcy interwencji i setki ludzkich historii
Podbeskidzki Ośrodek Interwencji Kryzysowej zatrudnia 13 pracowników, w tym psychologów i terapeutów. Każdy z nich przeprowadza średnio sześć interwencji dziennie. Rocznie placówka udziela pomocy tysiącom osób — w tym także tym, które zmagają się z myślami samobójczymi. – „W tym roku przyjęliśmy już 150 osób z myślami samobójczymi. Jeśli nie chcemy, by kolejne dramaty trafiały na czołówki mediów, musimy dbać o to, by takie ośrodki działały stabilnie” – apelowała Malinowska.
Dyrektor przypomniała, że interwencja kryzysowa obejmuje nie tylko działania psychologiczne, lecz także współpracę z policją, strażą pożarną czy służbami ratunkowymi. – „Nasze zespoły wyjeżdżają do katastrof, powodzi, zdarzeń w kopalniach, na samobójstwa dokonane. Jesteśmy zawsze tam, gdzie dzieje się coś złego. To nasza misja” – podkreśliła.
Na zakończenie swojego wystąpienia Małgorzata Malinowska zwróciła się do samorządowców z apelem o większe zainteresowanie funkcjonowaniem ośrodków interwencji kryzysowej: – „Jestem w tej pracy od 25 lat, choć mogłabym zajmować się czymś innym. Ale wierzę, że to, co robimy, ma głęboki sens.. Chciałabym, by każdy powiat miał taką jednostkę, która naprawdę pomaga.”
Dialog dla lepszej polityki społecznej
Spotkanie w siedzibie NFZ pokazało, jak ważny jest dialog między rządem, samorządami i instytucjami ochrony zdrowia i polityki społecznej. Związek Powiatów Polskich po raz kolejny pełnił rolę forum, na którym zderzają się doświadczenia praktyków i decydentów.
Wnioski z dyskusji mają posłużyć do wypracowania rekomendacji dotyczących przyszłego modelu finansowania i organizacji zarówno szpitalnictwa powiatowego, jak i systemu wsparcia społecznego.