Ten serwis używa cookies i podobnych technologii, brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Więcej »

Zrozumiałem

Kto wie co się dzieje w szkole

Kto wie co się dzieje w szkole fotolia.pl

- Pani Minister – czy zapytała Pani samorządy? Słyszała Pani bardzo krytyczne głosy samorządowców  w  sprawie Pani pomysłów? – to fragment listu Otwartego Nauczycieli Roku do minister edukacji.

Nauczyciel Roku to najlepszy z najlepszych – ma nieprzeciętną osobowość, jest innowacyjny, zaangażowany, pomysłowy. To pasjonat. Takie są kryteria uprawniające do nagrody. A przyznaje ją Głos Nauczycielski przy współpracy Ministerstwa Edukacji.

I właśnie takich 9 super pedagogów w listopadzie napisało list to szefowej resortu edukacji.  Z jego pełną treścią można zapoznać się tutaj.

- Pani Minister - proponuje Pani zmiany w polskim systemie edukacji postrzegane jako rewolucyjne. Czas przewidziany na ich realizację wydaje się, nie tylko nam, nierealny. A co w sytuacji, gdy ani Ministerstwo Edukacji Narodowej, ani samorządy z proponowanymi przez Panią zmianami nie zdążą? Czy chcemy, żeby uczniowie pierwszych roczników objętych reformą na własnej skórze odczuli skutki pospiesznych decyzji podejmowanych przez nas, dorosłych? – pytają w liście nauczyciele

Rzeczywiście nagłość mających wejść w życie zmian jest bezapelacyjnie szokująca. Ale rząd twierdzi inaczej. - Nie ma czasu na dalsze dyskusje. Dlaczego? Bo system oświaty w Polsce jest chory – informowała Teresa Wargocka, wiceminister edukacji podczas ostatniego posiedzenia plenarnego Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.

Czy to naprawdę nic, że tegoroczni pierwszoklasiści uczą się z tych samych krytykowanych wielokrotnie podręczników w sytuacji kiedy resort edukacji obiecał opracować nowe? Czy to nic, że samorządy nie nadążyły z przygotowaniem miejsc dla sześciolatków w przedszkolach, czemu dowodzi ostatni raport Najwyższej Izby Kontroli oceniający przygotowanie samorządów województwa świętokrzyskiego do opieki nad małymi dziećmi? Czy to nic, że reforma może sporo kosztować same samorządy? Związek Województw RP ostrzegał niedawno, że wynegocjowane z Komisją Europejską Regionalne Programy Operacyjne zawierające konkretne założenia dotyczące celów, rezultatów, wskaźników i kwot przeznaczonych na edukację nie korelują z założonym przez Ministerstwo Edukacji nowym systemem edukacji.

W liście otwartym Nauczyciele Roku przypominają: - Pani Minister – przecież jeszcze kilka lat temu mówiła Pani publicznie o konieczności obudowania każdej reformy edukacji pieniędzmi, o konieczności ciągłości zmian pomiędzy kolejnymi rządami i przytaczała Pani przykład fińskich reform jako wzór. Przecież polscy gimnazjaliści właśnie gonią w cytowanych przez Panią badaniach fińskich uczniów.

- Pani Minister – czy sprawdziła Pani wyniki polskich gimnazjalistów w międzynarodowych, powszechnie uznanych testach? Naprawdę jest to dla  Pani bez znaczenia, że w świecie zazdroszczą nam wzrostu wyników naszych uczniów? – czytamy w liście.

- Pani Minister, w naszym odczuciu Pani działania mają charakter nieprzemyślany i szkodliwy dla polskiej edukacji. Tej, której na swój sposób poświęciliśmy nasze życie – przyznają nauczyciele.

Starując do wyborów parlamentarnych w 2011 r. obecna wiceminister Teresa Wargocka zgodziła się wypełnić kwestionariusz przygotowany przez Stowarzyszenie 61. Jest on dostępnym na portalu www.mamprawowiedziec.pl. Wynika z niego, że na pytanie czy: Należy zlikwidować gimnazja i przywrócić dwustopniowy system oświaty (szkoła podstawowa i szkoła średnia), Teresa Wargocka zdecydowanie odpowiedziała – NIE. Później już nie chciała się wypowiadać i udzielać odpowiedzi Stowarzyszeniu 61.

Jak dowiedział się Dziennik Warto Wiedzieć: Pani Poseł Teresa Wargocka nie wypełniła kwestionariusza MamPrawoWiedziec.pl w ani w wyborczym 2015 r., ani też w 2016 roku. - Wysłaliśmy kilka zaproszeń mailowych i telefonicznych w kampanii wyborczej, a także po wyborach, nie otrzymaliśmy jednak odpowiedzi – informuje Stowarzyszenie 61. – Bezskutecznie prosiliśmy też o zadeklarowanie poglądów gdy pani wiceminister kandydowała do Parlamentu Europejskiego w 2014 roku – czytamy w przesłanej do DWW informacji.

Pozostaje chyba już tylko na koniec pytanie: co dzieje się w szkole? Czy ktoś w ogóle wie?

Sob., 5 Lst. 2016 0 Komentarzy Dodane przez: Sylwia Cyrankiewicz-Gortyńska